Danuta Martyniuk o emeryturze. Ma na nią jasny plan
Już za trzy lata Danuta Martyniuk osiągnie wiek emerytalny i będzie mogła ubiegać się o przysługujące jej świadczenie. Czy otrzymywana kwota wystarczy, aby utrzymać obecnie prowadzony, wysoki standard życia? Żona Zenona Martyniuka ma na to jasny plan.
Danuta i Zenon Martyniukowie w błysku fleszy
Zenon Martyniuk to jedna z czołowych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Disco polo ma się dobrze w naszym kraju, a wielu Polaków wręcz uwielbia skoczny rytm i teksty o miłości, które królują w tym gatunku. Niewątpliwie największą gwiazdą jest Zenon Martyniuk, który prężnie działa w branży od lat 90.
U jego boku wiernie czuwa małżonka Danuta, która doskonale znana jest mediom. Para stanęła na ślubnym kobiercu 4 lutego 1989 roku w kościele Matki Bożej z Góry Karmel w Bielsku Podlaskim. Owocem ich miłości jest syn Daniel. Losy całej rodziny bacznie śledzą ich fani. Zarówno Danuta jak i Zenon regularnie pojawiają się na wydarzeniach medialnych i chętnie pozują przed fotoreporterami.
Co z emeryturą Danuty Martyniuk?
Danuta Martyniuk ma obecnie 57 lat, a więc już za trzy lata osiągnie wiek emerytalny. Nieco dłużej będzie musiał poczekać jej mąż, ponieważ Zenon ma obecnie 55 lat. Na ten moment para nie może narzekać na zarobki i szczęśliwie wiodą życie na wysokim poziomie.
Nie, nie boimy się (emerytury - przyp. red.). Odkładamy pieniążki, płacimy składki emerytalne, jesteśmy odpowiedzialni. Standard, na jakim żyjemy, może się dla mnie zmienić, nie jestem aż tak wymagająca, także nie martwię się o to, co będzie później. Mam nadzieję, że będzie dobrze - wyznała Danuta w rozmowie z Pudelkiem
Z kolei w rozmowie z “Super Expressem” Zenon wyznał, że co miesiąc opłaca składkę w wysokości 4 tys. zł, a ponadto wciąż koncertuje i zarabia spore pieniądze. Co ciekawe, żona słynnego muzyka ma również plany inwestycyjne, aby lepiej wiosło im się w przyszłości.
Danuta Martyniuk inwestuje w drogie, markowe torebki
Jakiś czas temu Danuta brylowała z torebką wartą ponad 30 tys. zł. Okazuje się, że luksusowe dodatki traktuje jako inwestycję.
Mam kilka, ale nie to, że ja to kupuję co miesiąc czy co trzy miesiące. Raz na jakiś czas, jak coś mi się spodoba to kupię ze znanych. Uważam, że tak, (warto inwestować - przyp. red.) bo te torebki nigdy nie stracą na wartości. Na pewno oddam je komuś, wnuczce na pewno oddam. I ta torebka, ona zawsze będzie modna - zapewniła w rozmowie z Wideoportalem.
