Maja Frykowska zamierza walczyć o dobre imię dziadka. Chce odszkodowania po filmie Tarantino?
Dziadek Mai Frykowskiej, Wojciech Frykowski zginął tragicznie – został zamordowany w 1969 roku przez sektę Charlesa Mansona. Po premierze najnowszego filmu Quentina Tarantino opowiadającego o tamtych wydarzeniach wnuczka pragnie walczyć o dobre imię dziadka. Czy Frytka pozwie reżysera?
Najnowszy film Quentina Tarantino pod tytułem Pewnego razu… w Hollywood został bardzo dobrze przyjęty przez krytykę i publiczność na całym świecie. Okazuje się jednak, że jedna osoba na widowni nie podzielała entuzjazmu. Była to Frytka, której dziadek zginął z rąk sekty Charlesa Mansona, co było tematem filmu.
Dziadek Frytki owiany legendą
W filmie Tarantino pojawia się postać Wojciecha Frykowskiego. Został on zamordowany przez członków sekty Charlesa Mansona razem z Sharon Tate, Abigail Folger, Stevenem Parentem i Jayem Sebringiem. Do brutalnego morderstwa doszło w nocy z ósmego na dziewiątego sierpnia 1969 roku w willi Romana Polańskiego i jego żony Sharon Tate przy Cielo Drive w Los Angeles.
Maja Frykowska chce, żeby jej dziadek był właściwie przedstawiany w mediach i zapamiętany z godnością. Frytka chce, żeby ludzie usłyszeli o tym, że jej dziadek Wojciech Frykowski był utalentowanym filmowcem i dobrym człowiekiem.
– Zależy mi, by przedstawić prawdę o tym, kim był i jaki był naprawdę Wojciech Frykowski. Przez lata narosło wokół niego wiele legend. Mój dziadek był przyjacielem Romana Polańskiego, otwartym, zdolnym filmowcem, przed którym w Hollywood otwierały się drzwi kariery — powiedziała celebrytka.
Maja Frykowska walczy o pamięć dziadka
Frytka wiele uwagi swojemu dziadkowi poświęciła też w książce Pokonaj siebie, w której rozprawie się z legendami i plotkami o Wojciechu Frykowskim.
– Wspomina się, że mój dziadek trwonił pieniądze swojego ojca i jedyne, co potrafił robić dobrze, to imprezować. Z tych opisów wynika, że wszczynał awantury i wypijał hektolitry alkoholu.[…] Nieprawdą jest, że nie robił nic oprócz trwonienia rodzinnej fortuny — opisuje celebrytka.
Teraz po głośnej premierze filmu Quentina Tarantino Frytka znowu chce zawalczyć o pamięć o dziadku.
– Zabójstwo dziadka przez sektę Mansona to tragiczny i bolesny rozdział w historii mojej rodziny. Dziś walczę o prawdę po zamordowanym dziadku. A sprawa pieniędzy z odszkodowania jest trudną sprawą, jednak za wcześnie by o tym mówić. Pieniądze nie są dla mnie najważniejsze. – podsumowała Frykowska.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Dziadek Mai Frykowskiej został brutalnie zamordowany.
Maja Frykowska chce walczyć o pamięć o dziadku.
ZOBACZ TEŻ:
- Polacy podczas zakupów. Wciąż najważniejsze jedno kryterium
- Sparaliżowana panna młoda wstała z wózka przed ołtarzem. Zebrani w kościele nie mogli powstrzymać łez
- Suczka została przywiązana do drzewa metalową liną. Zwierzę płakało z wycieńczenia
- Anna Mucha i Kuba Wojewódzki znów są razem? „Nie potwierdzam, nie zaprzeczam”
- Dziecko urosło zbyt duże w brzuchu matki. Podczas porodu lekarze odkryli przerażającą prawdę, zrozumieli to za późno
- Mąż usłyszał z krzaków dziwne dźwięki. Zobaczył żonę w pułapce gwałciciela i natychmiast się zemścił