Eleni miała ogromne wsparcie po śmierci córki. Wyznała, kto dał jej miłość
Choć Eleni była wybitną wokalistką, swego czasu było o niej głośno nie ze względu na jej twórczość, a z uwagi na ogromną tragedię, która ją spotkała. Gdy jej córka miała zaledwie 17 lat, została brutalnie zamordowana.
To najgorsze przeżycie, jakie jakikolwiek rodzic może sobie wyobrazić. Jak Eleni sobie z nim poradziła?
Śmierć córki Eleni
Pociecha wokalistki miała na imię Afrodyta. To miało wiele wspólnego z prawdą, bo dziewczyna była piękną nastolatką, która podobała się wielu mężczyznom. To właśnie jeden z jej adoratorów, 21-letni Piotr G. miał z zazdrości ją zamordować.
Nie mógł pogodzić się z tym, że o 4 lata młodsza dziewczyna odrzuciła jego zaloty. Wywiózł ją do lasu i tam oddał dwa strzały z broni palnej, by mieć pewność, że ją zabił.
Jak Eleni poradziła sobie ze stratą?
Po czasie Eleni była w stanie opowiedzieć, w jaki sposób uporała się z obezwładniającym wręcz żalem po stracie córki. Jak wyjawiła, kluczowa okazała się wiara w Boga. Kobieta czerpała codzienną siłę z modlitwy.
Dzięki wierze była w stanie wykonać także inny, niezwykle ważny krok. Skontaktowała się z matką zabójcy i wybaczyła jej. Później przyznała, że było to dla niej mocno oczyszczające, zupełnie niczym spowiedź.
Eleni była wspierana przez męża
Największym wsparciem dla Eleni był w tym trudnym czasie mąż. On też przecież stracił córkę, ale jak przyznała po latach wokalistka, był w stanie otrząsnąć się po tragedii szybciej.
Wokalistka jasno zaznaczyła, że ta tragedia zbliżyła ich do siebie. Niektórzy rodzice mogliby w takich sytuacjach próbować obwiniać siebie nawzajem, szukając w ten sposób wytłumaczenia tragedii, ale oni tego nie robili. Kultywowali pamięć o córce i wspólnie się w tym wspierali, dzięki czemu udało im się uporać z bólem.
Źródło: Pomponik