Grób matki Maryli Rodowicz robi porażające wrażenie. Mało kto wie, ile lat przeżyła. Taki sam los czeka piosenkarkę?
Maryla Rodowicz miała ze swoją mamą bardzo bliską relację. Kobieta zawsze była przy niej i w nią wierzyła, więc gdy zaszła taka potrzeba, artystka odwdzięczyła się rodzicielce tym samym, gdy jej stan zdrowia zaczął się pogarszać. Odejście matki było dla wokalistki ogromnym ciosem, z którym trudno jej pogodzić się do dziś. Tymczasem do sieci właśnie trafiły zdjęcia grobu pani Janiny Krasuckiej. Aż trudno uwierzyć, w jakim wieku zmarła.
Relacja Maryli Rodowicz z mamą
Maryla Rodowicz od lat jest uznawana za jedną z najpopularniejszych polskich wokalistek. Mimo iż niedawno skończyła 78 lat, artystka cały czas jest obecna na polskiej scenie muzycznej, a jej koncerty cieszą się ogromną popularnością. Maryla Rodowicz od najmłodszych lat interesowała się muzyką. Tę pasję zaszczepiła w niej mama, która również wykazywała talenty artystyczne. Pani Janina Krasucka od najmłodszych lat wspierała córkę; to właśnie ona szyła dla młodej Maryli pierwsze kostiumy sceniczne.
Maryla Rodowicz była bardzo blisko związana ze swoją rodzicielką. Wynikało to po części z faktu, że urodziła wokalistkę w wieku zaledwie 20 lat. Nie mogła również liczyć na wsparcie ojca Maryli, z którym rozstała się, gdy ta miała 3 lata. Co ciekawe, gdy artystka była już starsza, kobieta prosiła ją, by mówiła jej po imieniu w miejscach publicznych:
Broń Boże, nie mów "mamo", ja jestem Nina. A miała 35 lat. Jak mnie urodziła, to miała 20, to była super laska" – opowiadała Maryla Rodowicz w wywiadzie ze "Zwierciadłem".
Mama Maryli Rodowicz dożyła późnej starości
Mama Marli Rodowicz zmarła 19 maja 2017 roku. Kobieta zmarła dokładnie w swoje 93. urodziny. Dożyła sędziwego wieku, jednak pod koniec zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Wokalistka, która przez całe życie utrzymywała ze swoją rodzicielką bliską, przyjacielską relację, nie widziała innego rozwiązania, jak zająć się panią Janiną, gdy ta tego potrzebowała. Matka mogła liczyć na córkę do końca, choć Maryla Rodowicz wspomina, że przed śmiercią niemal całkiem straciła chęć do życia.
Ostatnie pół roku była u mnie. Byłam przekonana, że ona jest tak mocna, że jej wschodnie geny są tak silne. Wyjechałam w marcu do Nowego Jorku, na tydzień, z synem. Wróciłam i lekarz powiedział mi, że stan jest poważny. Jaki stan poważny? - Ma 93 lata, no, serce, migotanie przedsionków — coś tam jeszcze wyliczył. Mama nie chciała jeść, traciła chęć do życia. Nie mogłam tego zrozumieć. Pytałam: - Włączyć ci radio? - Dajcie mi spokój – opowiadała artystka w rozmowie z “Faktem”.
Tak wygląda grób mamy Maryli Rodowicz
Maryli Rodowicz ciągle trudno jest uporać się ze śmiercią ukochanej mamy. Artystce o nieustannej tęsknocie dobitnie przypomina pusty pokój, który pani Janina zajmowała przez ostatnie miesiące swojego życia.
Jak idę do swojej sypialni, mijam pokój, gdzie mama leżała. Idę i za każdym razem spoglądam, i nie mogę zrozumieć — był człowiek i go nie ma" – wyznała ze smutkiem piosenkarka podczas rozmowy z “Faktem”.
W ostatnich dniach do sieci trafiły zdjęcia grobu matki Maryli Rodowicz. Nie ulega wątpliwości, że artystka często odwiedza swoją rodzicielką, ponieważ miejsce pochówku jest nie tylko nowe, ale również bardzo zadbane. Ciężko dopatrzeć się na nim choćby nieuprzątniętych liści. Są za to świeże oraz sztuczne kwiaty, oraz znicze. Widok grobu jest poruszający.
źródło: plotek.pl