Jej mąż wpadał w szał, nie spał. Przejrzała jego rzeczy i dokonała mrożącego odkrycia. "Załamałam się"
Nakrycie ukochanej osoby na kłamstwie z pewnością należy do jednego z najgorszych scenariuszy, jaki można wyobrazić sobie w związku. Pewna internautka w mediach podzieliła się swoją dramatyczną historią. Dokonała mrożącego odkrycia, jej mąż nie był tym, za kogo do miała.
Kobieta nie ukrywa, że bardzo obawia się o zdrowie i bezpieczeństwo ukochanego, a to wszystko z powodu odnalezienia w kieszeni jego kurtki zaskakujących przedmiotów.
Mąż ukrywa przed żoną niebezpieczny nałóg
Wiele osób, gdy tylko natrafi na kłopoty lub samemu zaangażuje się w różne nieodpowiedzialne i niejednokrotnie niebezpieczne akcje, ukrywa to przed ukochanymi osobami z obawy o ich bezpieczeństwo lub samopoczucie. Nie chcą martwić swoich rodzin i dorzucać im własnych kłopotów.
Właśnie tak było w przypadku pewnej rodziny, której historia rozprzestrzeniła się po Internecie. Mąż z obawy przed reakcją żony nie powiedział jej o niesamowicie szkodliwym i groźnym nałogu, a gdy prawda wyszła na jaw, postanowił skłamać, że w całym tym zamieszaniu on sam jest tylko przykrywką dla swojego kolegi.
Mąż zachowywał się w dziwny sposób. Żona nie od razu odkryła powód
Kobieta już od dłuższego czasu zauważyła zmiany w zachowaniu swojego partnera. Cały czas był bardzo nerwowy i niespokojny. Z tego też powodu łatwo można było wytrącić go z równowagi, co powodowało liczne kłótnie i krzyki w domu .
Innym razem mąż zachowywał się zaskakująco spokojnie, a co więcej potrafił nawet przespać cały dzień - podczas, gdy w nocy dręczyła go bezsenność. Żona była przekonana, że zachowanie ukochanego wynika po prostu ze zmęczenia. Dopóki nie odkryła porażającego sekretu.
Żona odkryła przerażający sekret swojego męża
Pewnego dnia, gdy kobieta sięgnęła do kieszeni jego kurtki, odnalazła tam coś, czego nigdy w życiu by się nie spodziewała. Na dnie znajdował się niewielki woreczek z białym proszkiem, stara karta bankomatowa, której mąż nie używa już od dłuższego czasu, a także zwinięty kawałek papieru.
Wniosek nasuwał się sam. Uzależnienie od narkotyków pasowało do coraz bardziej niepokojących zachowań . Gdy tylko ukochany wrócił do domu, skonfrontowała się z nim i zapytała o swoje znalezisko. Mężczyzna wszystkiemu zaprzeczył i stwierdził, że jest to własność jego bliskiego przyjaciela. Kobieta do tej pory nie wiem, czy powinna wierzyć swojemu partnerowi i obawia się o jego zdrowie oraz bezpieczeństwo.
- Zabrałam tę saszetkę, noszę ją przy sobie. Dzisiaj w drodze do pracy jak zobaczyłam kontrole policji to mi o mało serce nie wyskoczyło z piersi! Załamałam się. Nie wiem, co mam dalej robić - przyznaje.
Źródło: wizaz.pl