Katarzyna Dowbor właśnie pożegnała Artura. Po 8 latach odszedł z programu „Nasz nowy dom”
Smutna wiadomość dla fanów programu „Nasz nowy dom”. Katarzyna Dowbor właśnie pożegnała Artura Witkowskiego. Charyzmatyczny kierownik budowy po 8 latach odchodzi z ekipy. Jakiś czas temu media obiegła wieść o jego stanie zdrowia.
Artur Witkowski niemal od samego początku związany był z programem „Nasz nowy dom” . On i jego ekipa pojawili się już w 2. sezonie, co daje mu status najstarszego stażem — zaraz po gospodyni.
Niestety, jego czas na antenie właśnie dobiegł końca. Katarzyna Dowbor i inni musieli pożegnać przyjaciela, który od 8 lat kierował pracami budowlanymi, a swoim poczuciem humoru i bezpośredniością zdobył sympatię widzów. Nic dziwnego, że na wieść o odejściu, internauci nie kryli smutku.
Katarzyna Dowbor i jej ekipa żegnają Artura. „Nasza przygoda się zakończyła”
Artur pojawiał się na antenie od 2. aż do 18. sezonu „Naszego nowego domu”. Jeszcze wiosną tego roku widzowie zauważyli u niego pewne niepokojące symptomy. I rzeczywiście, pod jednym z komentarzy kierownik otwarcie przyznał, że doszło u niego do porażenia nerwu twarzowego.
Bohater uspokoił wszystkich, zapewniając, że czuje się już znacznie lepiej, a widzowie odetchnęli z ulgą i, już spokojniej, oczekiwali na kolejne odcinki. Pierwsze remonty wykonała ekipa uwielbianego Wiesława Nowobilskiego. Niestety, oczekujący na pojawienie się Witkowskiego będą zawiedzeni.
Okazuje się, że Artur zakończył współpracę z ekipą Katarzyny Dowbor. Na Facebooku pojawił się pożegnalny wpis, w którym spec został obsypany podziękowaniami za 8 lat owocnej współpracy i życzeniami powodzenia na dalszej drodze.
– Za nami kilkadziesiąt wspólnych remontów i tyle samo szczęśliwych rodzin, których marzenia o nowym domu zostały spełnione . Nasza przygoda się zakończyła, ale możecie być spokojni — Artur nadal realizuje swoje projekty, buduje i remontuje! Trzymamy kciuki za kolejne zawodowe wyzwania i dziękujemy za wszystkie edycje, jakie razem zrobiliśmy! – czytamy.
Nie wiadomo, jaki jest powód odejścia członka ekipy, który ze wszystkich chyba najbardziej uwielbiał niemożliwe wyzwania, architektoniczne łamigłówki i niekonwencjonalne rozwiązania. Być może brak czasu i sił, a może chęć podjęcia kolejnych rękawic rzucanych przez inne place budowy.
Dołączamy zatem do gorących życzeń zdrowia i podziękowań, które spłynęły obficie w komentarzach.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Katarzyna Dowbor wróciła do jednego z uczestników „Nasz nowy dom”. Nie kryła przerażenia
- Będzie ślub, ale to nie wszystko. Uczestnicy „Sanatorium miłości” ogłosili radosną nowinę, mają wielkie plany
- 17 lat temu TVN wyemitował serial „Niania”. Tamara Arciuch miała z nim wielki problem