Ida Nowakowska o terminalach w kościele: ”Czuję, że to jest dziwne”

12 grudnia 2019

Kościół jest bardzo ważną wartością w życiu Idy Nowakowskiej. Kobieta znana jest ze swojej mocno uduchowionej postawy. Tancerka porusza często tematy wiary, a także świątyni w swoich wywiadach. W rozmowie z Pomponikiem przyznała, że zamontowane w kościele terminale są dość dziwne.

W ostatniej rozmowie dziennikarze postanowili zapytać wschodzącą gwiazdę stacji TVP , co sądzi o możliwości płatności kartą w kościele. Odpowiedź prezenterki jest zaskakująca.

Kościół stawia na pierwszym miejscu

Ida Nowakowska podczas rozmowy z Pomponikiem została zapytana o to, czy podczas mszy świętej daje pieniądze na tacę. Dziennikarz w ten sposób chciał w delikatny sposób rozpocząć drażliwy temat, możliwości płacenia kartą w jednej ze świątyń. Oczywiście odpowiedź prezenterki była twierdząca.

-Ja akurat daję na tacę. Poza tym mam też takie inne, swoje stowarzyszenia chrześcijańskie, w których partycypuje i wspomagam je.- tłumaczy tancerka w wywiadzie z Pomponikiem.

Kiedy padła dalsza część pytania, prezenterka ewidentnie się zmieszała. Zarzuciła nawet, że dziennikarz, poruszając temat terminalów do kart, chce postawić kościół w złym świetle. Dziennikarz jednak wytłumaczył, że nie miał takiego zamiaru, a gwiazda nie miała mu tego za złe i odpowiedziała na jego pytanie.

Co na ten temat uważa Ida Nowakowska?

Prezenterka postanowiła skomentować sytuację, której dopuszczono się w jednym z lubelskich kościołów. Przed świątynią zamontowano tam ofiaromat, czyli urządzenie, dzięki któremu można wpłacić datek na kościół za pomocą karty płatniczej.

-Z jednej strony czuję, że jest to dziwne, że masz ten czytnik kart w kościele. Ja cenię Kościół za to, że jest taki starodawny. To lubię! Idę tam i przenoszę się trochę w czasie.- skomentowała Ida Nowakowska.

Po chwili przedstawiła jeszcze drugą stronę medalu, w której postanowiła poprzeć pomysł terminalów . Stwierdziła, że wiele osób nie nosi przy sobie gotówki i wtedy może zapłacić kartą. To sprawi, że poczują się lepiej.

-Widzę, jak ci ludzie szukają po kieszeniach i nie mają, bo nie nosi się gotówki, ma się kartę. A teraz to nawet tylko telefon, na zbliżenie się płaci. Może to jest taki krok do przodu.- Tłumaczy tancerka.

Na koniec wywiadu z Pomponikiem Ida Nowakowska stwierdziła, że sama nie wie, co zrobiłaby, gdyby była częścią kościoła w taki sposób, by o nim decydować. Instytucja ta chce iść do przodu, jednak jest to dla niej trudne zadanie.

Czy zgadzacie się z poglądami Idy Nowakowskiej?