Rodzinna tragedia Krzysztofa Krawczyka. Niemal stracił żonę i syna, jego życie zmieniło się w ciągu sekundy
Krzysztof Krawczyk przez lata znajduje się na szczycie polskiej sceny muzycznej. Artysta aktywny jest na scenie od 50 lat i jak większość znanych osób miewał w karierze lepsze i gorsze momenty. Jednak pan Krzysztof może mówić o szczęściu w nieszczęściu, ponieważ przeżył okropny wypadek samochodowy, w którym omal nie stracił całej rodziny.
Ta sytuacja zapadnie w pamięci piosenkarzowi i jego rodzinie na całe życie. Krzysztof Krawczyk od samego początku swojej kariery jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów polskiej sceny muzycznej, jednak bywały momenty, w których było mu zdecydowanie trudniej.
Krzysztof Krawczyk przeżył wielką tragedię
To był moment, w którym piosenkarzowi nie wiodło się najlepiej. Właśnie wrócił do kraju z Ameryki, gdzie musiał dorabiać, by godnie żyć, kiedy zdarzyła się sytuacja, której on, jak i jego żona i syn nie zapomną do końca życia. Doszło do tragicznego wypadku samochodowego, z którego niemal cudem wszyscy uszli z życiem.
Zdarzyło się to 28 czerwca 1988 roku. W wyniku tego przykrego zdarzenia Krzysztof Krawczyk miał pękniętą żuchwę, uszkodzone kości policzkowe, złamaną szczękę, centralne zwichnięcie stawu biodrowego oraz złamaną nogę. Z kolei małżonka piosenkarza Ewa Krawczyk wyleciała z samochodu, przez co miała liczne potłuczenia oraz wstrząśnienie mózgu.
Największe obrażenia w wypadku odniósł syn artysty Krzysztof Junior, u którego lekarze stwierdzili uszkodzenie pnia mózgu, złamaną rękę, nogę oraz szczękę. Przez długi czas chłopak był nieprzytomny. Pani Ewa wspominała kiedyś w rozmowie z TVN, że kiedy weszła do szpitala, to nie rozpoznała własnego męża.
– Po dwóch dniach, jak mnie zawieziono wózkiem do Krzysztofa, to ja go nie poznałam. Zemdlałam i kazałam się wywieźć. Miał policzki na ramionach. […] Przez długi czas nie mogłam na niego patrzeć – przyznała wówczas Ewa Krawczyk.
Kariera Krzysztofa Krawczyka przed i po wypadku
Nie jest tajemnicą, że w życiu Krzysztofa Krawczyka dochodziło do wielu sukcesów, które odbijały się szerokim echem w całej Polsce. Jego kariera nabrała prawdziwych obrotów w latach 60., kiedy to powstał cieszący się wielką sławą i poważaniem zespół Trubadurzy, których pan Krzysztof był wokalistą.
Takie hity jak Kasia, Znamy się tylko z widzenia, Krajobrazy, Byłaś tu, Kim jesteś, Ej, Sobótka, Sobótka, Cóż wiemy o miłości , czy Przyjedź mamo na przysięgę znali i nucili wszyscy Polacy. W roku 1980 Krzysztof Krawczyk wyjechał do wcześniej wspomnianej Ameryki, gdzie mieszkał 5 lat i występował dla polonijnej publiczności, jednak bez większych sukcesów. M usiał dorabiać kładąc papy na dachu, by godnie wyżyć.
Po niefortunnym wypadku, w latach 90. ponownie wyjechał do Stanów Zjednoczonych, jednak tym razem na trzy lata, a po powrocie wziął się porządnie do pracy. Postanowił nawet komponować piosenki o tematyce religijnej.
Dziś Krzysztof Krawczyk ma 74 lata . W związku z koronawirusem jego małżonka przyznała, że nie wróci już na scenę, gdyż za bardzo boją się zarażenia. Artysta jakiś czas temu przyznał, że trzykrotnie przyjął ostatnie namaszczenie . Mamy jednak nadzieję, że pan Krzysztof wróci na scenę i znów będziemy mogli podziwiać jego talent muzyczny na żywo.
Zobacz zdjęcia:
Krzysztof Krawczyk przeszedł w życiu przez wiele ciężkich chwil. W 1988 roku przeżył ciężki wypadek samochodowy.
Jego małżonka Ewa i syn Krzysztof mimo ciężkich obrażeń przeżyli ten okropny wypadek.
Lata po wypadku kariera pana Krzysztofa znów wróciła na odpowiednie tory.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Nagle zapadła nieoczekiwana decyzja. Studenci będą załamani
- Do sieci trafiło prywatne zdjęcie Piotra Żyły. Fani zdębieli na widok klęczącego chłopaka
- Wiadomość gruchnęła nagle. Uwielbiany wokalista, zmarł tuż przed Wigilią
Źródło: fakt.pl