Ledwo wybiła 19:30, a na ekranie pojawiły się takie obrazy. Dziennikarka nie gryzła się w język
Punktualnie o godzinie 19:30 rozpoczął się kolejny serwis informacyjny Telewizji Polskiej. Joanna Dunikowska-Paź zaczęła go od alarmujących doniesień. Przedstawiła wypowiedź Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, następnie oddała głos reporterowi. Oto, czego się dowiedzieliśmy.
Dokładnie o 19:30 ruszyło kolejne wydanie serwisu informacyjnego
Zmiana nazwy czołowego serwisu informacyjnego Telewizji Polskiej to pokłosie zmian, które zaszły w stacji na przełomie grudnia i stycznia. Chodziło o przegłosowanie przez Sejm uchwały dotyczącej bezstronności i rzetelności mediów publicznych . To wtedy wielu dziennikarzy i publicystów zostało zwolnionych z pracy, zastąpili ich nowi pracownicy. Nazwę serwisu z “Wiadomości” na “19:30” zmieniono dla wprowadzenia nowej jakości .
Od tamtej pory prezenterami serwisu informacyjnego zostały zupełnie nowe osoby. Do tego grona jako pierwszy dołączył Marek Czyż, następnie dołączyli do niego: Joanna Dunikowska-Paź, Zbigniew Łuczyński oraz Monika Sawka . Dziś to pierwsza z wymienionych kobiet miała okazję przedstawiać Polakom serwis informacyjny , który startuje punktualnie o godzinie 19:30. Już na samym początku nie miała dla widzów zbyt dobrych wiadomości .
Dziennikarka powiedziała to punktualnie o 19:30
Jak powszechnie wiadomo, na tak zwanej “jedynce” serwisów informacyjnych umieszcza się informację, która została wytypowana przez pracowników stacji jako najważniejsza . Tak było też i tym razem. Prezenterka Joanna Dunikowska-Paź zaczęła dzisiejsze wydanie “19:30” od poinformowania widzów o nieznanym obiekcie powietrznym znad Ukrainy , który pojawił się na terytorium Polski. Następnie zacytowała Dowódcę Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Obiekt miałem w pełnej kontroli, byłem gotowy do jego zestrzelenia - przekazał.
Chodziło o poranny incydent, do którego doszło o godzinie 6:43 nad ukraińskim miastem Czerwonogród. Joanna Dunikowska-Paź dodała punktualnie o 19:30, że Ministerstwo Obrony Narodowej twierdzi, iż sytuacja jest całkowicie opanowana i nie sprawia żadnego zagrożenia .
ZOBACZ TEŻ: To było przeznaczone tylko dla oczu męża Roxie, a rozniosło się po sieci
Takie sceny pojawiły się na ekranie o godzinie 19:30
Już po chwili w serwisie informacyjnym na ekranie zobaczyliśmy reportera, który był obecny na miejscu zdarzenia i chciał przekazać widzom najświeższe doniesienia . Jak zdradził, od samego rana na terenie miejscowości, nad którą znalazł się niezidentyfikowany obiekt, pracowały służby. Cały czas trwały poszukiwania tego, co przedostało się przez polsko-ukraińską granicę . Dodano również, że to już czwarta tego typu sytuacja w województwie lubelskim na przestrzeni dwóch lat.
Obserwowaliśmy oczywiście ten obiekt cały czas radiolokacyjnie, zostały skierowane tam wszystkie środki jak pary dyżurne i śmigłowcowe, aby zidentyfikować ten obiekt, Dowódca Operacyjny był w gotowości już do ewentualnego zestrzelenia, neutralizacji tego obiektu - przekazał w programie ppłk. Jacek Goryszewski.
W materiale wyemitowanym punktualnie o 19:30 przekazano, że nie ma żadnego zagrożenia dla polskich obywateli w związku z obiektem , który przedostał się na teren naszego kraju. Spekuluje się, że mógł to być dron, sprzęt nie został jednak jeszcze odnaleziony.