Maryla Rodowicz wyszła z sali sądowej zapłakana. Co wydarzyło się w środku?
Maryla Rodowicz stawiła się w Sądzie Okręgowym w Warszawie w towarzystwie dwójki swoich dzieci. Jak podaje Fakt, widziano, jak opuszcza salę sądową poruszona i we łzach. Udało się ustalić, jakie wydarzenia miały miejsce w środku. Co było przyczyną jej reakcji?
Początkowy termin rozprawy był ustalony już na wrzesień, jednak wokalistka nie stawiła się wówczas w sądzie z powodu choroby. Tym razem sprawy miały pójść po jej myśli. Gdy po blisko dwóch godzinach opuściła salę, była zapłakana. Pocieszeniem okazały się dzieci gwiazdy. Co poszło nie tak?
Maryla Rodowicz: rozwód
Maryla Rodowicz jest żoną biznesmena Andrzeja Dużyńskiego. Para pobrała się jeszcze w 1986 roku. Od 2015 roku w mediach krążyły plotki na temat ich kryzysu. Podejrzewano nawet, że mężczyzna odszedł do innej kobiety.
Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński byli małżeństwem przez całe ćwierćwiecze. To imponujący staż, niestety po tym czasie coś w ich relacji rzeczywiście zaczęło szwankować. W zeszłym roku małżonkowie zdecydowali się na rozwód i podpisali między sobą ugodę, a następnie złożyli wymagane dokumenty w urzędzie. Rozprawa miała być zwykłą formalnością, jednak okazało się, że nie wszystko poszło po ich myśli.
- TVP w piękny sposób uhonoruje Pawła Królikowskiego. Znamy plan prezesa
- Uwielbiana aktorka zrobiła niemożliwą rzecz na pogrzebie Królikowskiego. Nigdy nie widzieliśmy takiego zachowania
- Zapytała chłopaka, czy jest ładna. Kiedy usłyszała odpowiedź, polały się łzy
Maryla Rodowicz wyszła zapłakana
Początkowy termin rozprawy był ustalony na wrzesień ubiegłego roku i para żyła nadzieją, że uda się orzec rozwód już za pierwszym razem. Niestety wówczas gwiazda rozchorowała się i nie mogła pojawić się na posiedzeniu.
W piątek 6 marca 2020 o godzinie 10:00, jak podaje Fakt, Maryla Rodowicz zjawiła się wraz z mężem na miejscu. Podobno wokalistka była w dobrym nastroju, mając nadzieję, że tego dnia rozwiąże swój status małżeństwa. Razem z artystką w sądzie zjawiły się jej dzieci z poprzedniego związku z reżyserem Krzysztofem Jasińskim – Kasia i Jan.
Córka Katarzyna została tego dnia powołana na świadka, a syn Jan będzie zeznawał na przyszłym posiedzeniu. Według doniesień Faktu, po upływie około dwóch godzin, Maryla Rodowicz wyszła z sali rozpraw zapłakana, a wyrok oficjalnie nie zapadł. Kolejna rozprawa ma odbyć się dopiero za kilka miesięcy. Do tego czasu małżeństwo musi jeszcze poczekać.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Zgodnie z doniesieniami Faktu, Maryla Rodowicz wyszła z sali rozpraw zapłakana, choć początkowo humor dopisywał zarówno wokalistce, jak i jej mężowi.
Wspierali ją syn Jan oraz córka Katarzyna z poprzedniego małżeństwa, którzy zostali powołani na świadków.
Czy w kolejnym terminie uda się dopełnić formalności?
ZOBACZ TEŻ:
- Operacja na otwartym sercu, poważny stan. Niepokojące doniesienia o Tomaszu Stockingerze
- Pociąg w Warszawie pilnie zatrzymany. Nieoficjalnie: mogło chodzić o zakażenie chorobą, na miejscu służby
- ”Gogglebox”: uczestnik pokazał zdjęcie z młodości. Przeszedł wielką metamorfozę
- Małżeństwo straciło majątek całego życia. Wszystko przez popularną metodę oszustwa
- Nastolatki dodają niepokojące zdjęcia ze szminką w roli głównej. Nowy, niebezpieczny trend w sieci
- Wbiła łodygę róży w ziemniaka i posadziła. Oniemiała widząc co wyrosło po 7 dniach
źródło: fakt.pl