Mąż ciągle mnie namawiał, w końcu się zgodziłam. Teraz nie możemy na siebie patrzeć, będę żałowała do końca życia
-Mój mąż bardzo szybko po ślubie zaczął mnie namawiać, a ja bardzo się bałam. Chciał, abyśmy zrobili krok do przodu, a ja miałam w sobie ogromny lęk i strach przed tą decyzją - opisuje swoją sytuację anonimowa użytkowniczka na jednej z grup internetowych. Jedna decyzja wywróciła jej życie do góry nogami.
Mąż namawiał mnie bardzo długo, w końcu się zgodziłam
Anonimowa autorka wpisu nie zdradziła, jak nazywa się jej mąż, dlatego na potrzeby tego materiału nazwiemy go Filip, a bohaterkę tej historii Edyta.
Filip i Edyta byli bardzo poukładaną i zgraną parą. Zakochali się w sobie, ze ślubem nie zwlekali i zaledwie po 3 latach od poznania się mieli na palcach obrączki ślubne. Wszystko układało się dobrze, dogadywali się w wielu kwestiach oprócz jednej. Jedna sprawa stale wracała jak bumerang i nie dawała o sobie zapomnieć za sprawą Filipa, który nie chciał odpuścić. Cały czas namawiał Edytę na podjęcie pewnej decyzji, aż w końcu mu się udało.
- […] zgodziłam się, bo widziałam, jak bardzo mu na tym zależy, mimo że bardzo się bałam - wyznała Edyta.
Moja żona nie jest atrakcyjna, nie jestem ślepy. Nigdy jej nie zdradziłem, ale mam problem, z którym już sobie nie radzę Rafał: "Zdradziłem narzeczoną na wieczorze kawalerskim". 29-latek nie odwołał uroczystości, koledzy mieli ubawEdyta chciała sprawić przyjemność swojemu mężowi
Po wielu miesiącach rozmów i zachęcania ze strony Filipa, Edyta przystała na jego prośbę. Wiedziała, że już dłużej tego nie przeciągnie, chociaż w sercu czuła niepokój i bardzo bała się konsekwencji swojej decyzji. Filip jednak nie dawał za wygraną i marzył o tym, żeby w końcu zostać ojcem i mieć dziecko.
-Myślałam, że stworzymy szczęśliwą rodzinę. Jednak bardzo szybko okazało się, że nic nie wygląda tak, jak obiecywał na początku - przyznała gorzko Edyta.
Tuż po urodzeniu córeczki ich życie wywróciło się do góry nogami, a jej mąż zmienił się w prawdziwego potwora.
Jedna decyzja wywróciła ich życie do góry nogami
Zaraz po porodzie życie Edyty zamieniło się w koszmar. Chociaż cieszyła się z narodzin swojej córeczki i pokochała ją od chwili, kiedy ujrzała jej śliczną buzię, to jej relacja z Filipem niszczyła cały ten obraz szczęścia i radości.
-Kiedy przytyłam, on nie patrzył już na mnie jak kiedyś. Nie interesowałam już go jako kobieta. Wolny czas wolał spędzać jak najdalej ode mnie.
Mąż oddalił się od niej, ale od ich córeczki również. To Edyta przez większość czasu zajmowała się dzieckiem, a on odciął się od rodziny, zrażony i zniesmaczony tym jak teraz wygląda jego dom, żona i nowe życie.
- Poświęciłam pracę, studia, rodzinę, znajomych dla życia w czterech ścianach, bo moje małżeństwo istnieje tylko na papierze. Jedyne co z niego mam, to śliczną córeczkę, którą kocham najbardziej na świecie - dodała na koniec Edyta.
Co byście zrobiły/zrobili w jej sytuacji?