Najpierw zaręczyny, a potem rozstanie. Ania z „Sanatorium miłości” ujawniła, jak naprawdę wyglądało życie z Piotrem
Ania z Olsztyna i Piotr spod Piaseczna stworzyli najgorętszą parę ostatniego sezonu „Sanatorium miłości”. Ich miłość kwitła w zasadzie z każdym odcinkiem i to do tego stopnia, że w finałowym epizodzie mężczyzna zdecydował się nawet na oświadczyny. Wówczas został przyjęty. Jak sytuacja wygląda teraz?
Warto bowiem zaznaczyć, że wspomniana sytuacja miała miejsce we wrześniu, gdy trwały nagrania do programu. Czy przez niemal rok relacja Piotra i Ani uległa zmianie? Pojawiły się bowiem doniesienia o ich rozstaniu.
„Sanatorium miłości”: Czy Ania i Piotr dalej są razem?
Całkiem niedawno głośno było o tym, że zaręczyła się kolejna para, która poznała się w ostatnim sezonie „Sanatorium miłości” . Mowa o Marku i Natalii, którzy w pierwszej chwili nie bardzo mieli się ku sobie, a ich relacja rozkwitła dopiero w ostatnich odcinkach. Jak się okazuje, ten związek potrzebował czasu, by przerodzić się w prawdziwą miłość. Czy w przypadku Piotra i Ani z Olsztyna było wręcz odwrotnie?
Jakiś czas temu pojawiły się bowiem doniesienia, mówiące o tym, że para jednak nie ułożyła sobie wspólnie życia. Tę sprawę zdecydowała się skomentować sama zainteresowana, która wyjaśniła sytuację w rozmowie z „Rewią”. Co miała do powiedzenia? Okazuje się, że obecna relacja pary jest trudna do określenia.
Jak wytłumaczyła Ania, przeprowadziła się do małej miejscowości pod Piasecznem z Olsztyna, by móc mieszkać z Piotrem. Taka decyzja wynikała z tego, że jest już na emeryturze, więc w mieście nie trzymały jej obowiązki. Jej ukochany z kolei musiał jeszcze przez 2 lata chodzić do pracy. To właśnie wtedy zaczęły się komplikacje.
Ania przez cały tydzień musiała bowiem siedzieć sama w bardzo małej miejscowości, w której nie miała bliskich ani znajomych. Piotra praktycznie w domu nie było, bo na tygodniu pracował, a w weekendy handlował antykami. Izolacja Ani okazała się więc dla ich relacji niemal zabójcza. Ostatecznie uczestniczka wyprowadziła się bowiem od Piotra, bo nie mogła tam wysiedzieć. Czy to oznacza, że już z nim nie jest?
Nie do końca. Jak wytłumaczyła, obydwoje dali sobie czas, by sprawdzić, czy ich uczucie przetrwa tę próbę. Póki co utrzymują kontakt poprzez rozmowy telefoniczne. Ze słów kuracjuszki wynika, że zobaczą, co przyniesie życie i nie planują już niczego wymuszać.
Zobacz post:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Zapadła decyzja w sprawie „Świata według Kiepskich”. Jest oświadczenie Polsatu, głos zabrała Nina Terentiew
- Ruszyła pilna akcja. Chodzi o zanieczyszczenie toksynami
- Miał być ślub, nagle wszystko się zmieniło. Ewa Kasprzyk przekazała wieści dot. swojego życia