Niepokojące doniesienia o Maryli Rodowicz. Jest komunikat artystki, serce podchodzi do gardła, gdy czyta się treść
Wczoraj w Rydze odbył się koncert organizowany przez Telewizję Polską pod hasłem “Łączy nas Bałtyk”. Wystąpiły na nim wielkie gwiazdy muzyki z krajów nadbałtyckich. Nie zabrakło polskiej delegacji pod przewodnictwem Maryli Rodowicz. Ta dotarła na wydarzenie pomimo szalenie trudnych warunków.
Maryla Rodowicz płynęła promem
Dziś największe gwiazdy w dalekie podróże służbowe przeważnie wybierają się samolotami. Cleo ma nawet swój prywatny helikopter, z którego korzysta, by przedostać się z koncertu na koncert. Maryla Rodowicz, choć pewnie też mogła do Rygi polecieć, wybrała inny środek transportu.
Wokalistka postanowiła wczuć się w łączący uczestników festiwalu Bałtyk i to właśnie przez niego przepłynęła na Łotwę. Rejs nie był długi, ale jak się okazuje, do przyjemnych też nie należał.
Kłopoty Maryli Rodowicz w trakcie rejsu
Gdy już piosenkarka postawiła stopy na łotewskiej ziemi, postanowiła podzielić się z fanami wrażeniami z rejsu, a tych, jak się okazało, wcale nie brakowało. I nie chodzi tu tylko o piękne widoki z okna kajuty. Wokalistka najadła się strachu.
Wczoraj był sztorm na Bałtyku, ledwo wylądowaliśmy , trzęsło nami okrutnie, taki los
Maryla Rodowicz w mediach społecznościowych
Media społecznościowe Maryli Rodowicz są jedyne w swoim rodzaju. Dziś mnóstwo artystów decyduje się na oddanie ich w ręce specjalnych firm. Często robią to też znani z show-biznesu seniorzy, którzy po prostu nie odnajdują się w wirtualnym świecie.
Inne podejście wybrała Maryla. Gołym okiem widać, że sama prowadzi swoje profile , bo jej wpisy zwykle są spontaniczne i nieprzeredagowane. Bywa, że znajdują się w nich błędy, ale jej fani i tak są zachwyceni właśnie dlatego, że mają bezpośredni kontakt z wokalistką, a nie jakimś nieznanym administratorem.
Źródło: Plotek