Ile zarabia Beata Tyszkiewicz? To bardzo smutne, jaką ma emeryturę
Pieniądze nigdy nie były jej celem. Beata Tyszkiewicz to artystka przez duże a. Uwielbiana przez Polaków kiedyś i dziś. Utalentowana aktorka, wybitny showman, co udowodniła nam w Tańcu z Gwiazdami i niezwykła osobowość, która swoją szczerością i pogodą ducha do dziś zapewnia sobie ogromne rzesze fanów. Ile zarabia Beata Tyszkiewicz? Można byłby się spodziewać, że gwiazda jej pokroju tonie w luksusach, prawda jest jednak znacznie smutniejsza.
Ile zarabia Beata Tyszkiewicz? Dla wielu z nas odpowiedź jest oczywista i przychodzą nam to głowy jedynie najwyższe kwoty. Od nastoletnich lat intensywnie pracowała, a kariera zajmowała znaczną część jej życia. Okazuje się, że rzeczywistość znacznie odbiega od naszych wyobrażeń, a na konto damy polskiego kina wcale nie wpływają astronomiczne pieniądze. O tym, jaka jest prawda, powiedziała sama aktorka.
Pieniądze nigdy nie były dla niej najważniejsze
Beata Tyszkiewicz na wielkim ekranie debiutowowała jeszcze jako uczennica. Wystąpiła w ekranizacji Zemsty i od razu wiedziała, że odkryła swoje powołanie. Od tamtej pory wystąpiła w ponad stu filmach, a niemal każdy z nich jest doskonale znany przez miliony Polaków. Gwiazda grała między innymi w Popiołach, Lalce, Nocach i dniach czy Listach do M .
Szybko została okrzyknięta ikoną polskiego kina, jednak nie robiła tego dla pieniędzy. O aktorstwie marzyła już jako nastolatka , kiedy jeszcze nie miała pojęcia, czy uda jej się zyskać sławę i dostać role u kultowych reżyserów. Niestety, ze względu na stan zdrowia jakiś czas temu musiała zwolnić tempo i zniknęła z ekranów, co było smutną informacją między innymi dla widzów Tańca z gwiazdami . Teraz gdy nie żyje z występów w telewizji, jej zarobki są zaskakująco niskie.
Ile zarabia Beata Tyszkiewicz?
Beata Tyszkiewicz zarabia jedynie 1300 złotych miesięcznie. Tyle właśnie wynosi emerytura słynnej aktorki. Nie da się ukryć, że wydatki mieszkanki stolicy znacznie przewyższają tę kwotę. Gdy zasiadała w jury Tańca z gwiazdami , według pewnych doniesień medialnych , mogła liczyć na nawet 10 tysięcy złotych za jeden odcinek.
– Emeryturę mam niską, ale mówiąc o tym, nie biadoliłam, bo ludzie mają niższe. Tylko że to po 60 latach pracy przeszło. Kiedyś nikt nam nie mówił o żadnych składkach, ubezpieczeniach — mówiła w rozmowie z Super Expressem .
Pomimo niskiej emerytury Beata Tyszkiewicz radzi sobie całkiem nieźle. Zawsze podkreśla, że potrafi poradzić sobie nawet w najtrudniejszych sytuacjach . Pieniądze nigdy nie były jej motywacją, a zarabia na tym, co kocha. Jednym z takich zajęć jest pisanie książek. Dzięki temu może pracować w domu, dorobić do emerytury i spokojnie żyć w pięknej, warszawskiej kamienicy.
ZOBACZ TEŻ:
- Twój telefon nie wytrzyma kilku godzin. Uważaj na najnowszą aktualizację
- Robert Burneika została tatą. „Moja hardcorowa córeczka”
- Dorota Szelągowska pokazała swoje mieszkanie. Luksusowe wnętrza wprawiają w osłupienie
- Nie żyje legendarny aktor. Rodzina podała smutne wieści, miał tylko 77 lat
- Mama znalazła w pokoju syna sekretne drzwi za szafą. Kiedy je otworzyła, trudno było jej uwierzyć w to, co widzi
- Marta Kaczyńska podnosi alarm. Zdrowie, a nawet życie, milionów Polaków jest zagrożone