Silver.Lelum.pl > Gwiazdy > Przykre informacje o mamie Maryli Rodowicz. Nie miała łatwej przeszłości
Katarzyna Derda
Katarzyna Derda 25.12.2021 23:22

Przykre informacje o mamie Maryli Rodowicz. Nie miała łatwej przeszłości

Maryla Rodowicz
Sp5uhe (Paweł Zienowicz)., Public domain, via Wikimedia Commons

Maryla Rodowicz jest niekwestionowaną królową polskiej sceny muzycznej. Aby przygotować widzów na jej występ podczas koncertu sylwestrowego TVP, stacja wyemitowała dziś film dokumentalny „Maryla. Tak kochałam”. Widzowie mogli być w szoku po usłyszeniu niektórych faktów.

W dokumencie TVP pojawiło się wiele mało znanych informacji o życiu diwy polskiej muzyki oraz jej rodzinie. W produkcji pojawia się sama Maryla, która opowiadając niektóre historie, miała łzy w oczach.

Maryla Rodowicz o mamie: „siedziała ze mną w brzuchu w więzieniu NKWD”

Na początku dokumentu o Maryli Rodowicz widzowie TVP1 mogli dowiedzieć się wstrząsających faktów: kiedy mama Maryli, pani Janina Rodowicz-Krasucka, była z nią w ciąży, musiała jechać pociągiem bydlęcym z Wilna do Zielonej Góry.

Opowiadając o tym, Maryla była bardzo poruszona, widać było, że w oczach szklą się jej łzy. Tę tragiczną historię opowiedziała też w wywiadzie dla magazynu „Viva!”:

– Kiedy siedziała ze mną w brzuchu w więzieniu NKWD w Wilnie, a potem dwa miesiące jechała pociągiem bydlęcym z Wilna do Zielonej Góry, żeby spotkać się z moim ojcem.

Sytuacja obu kobiet była o tyle trudna, że Maryla właściwie wychowywała się bez ojca. W wywiadzie dla „Vivy!” wyznała:

– Tak naprawdę go nie znałam. Kiedy miałam trzy lata, wsadzili go do więzienia. Kiedy ojca wypuścili, bardzo rzadko się z nim widywałam. […] Nie miałam jakieś wyraźnej potrzeby posiadania ojca – opowiadała Rodowicz.

Jakby tego było mało, pierwsze miesiąca życia małej Marylki też obfitowały w niebezpieczne „przygody”. W rozmowie z „Vivą!” artystka mówiła o mamie i swoich narodzinach oraz chrzcie:

– Wróciła do domu, umyła okna i podłogę, zjadła kołduny, a zaraz potem ja się urodziłam, i kiedy do chrztu wiozły mnie konie wojskowe, które poniosły, bryczka się roztrzaskała, a przystojny porucznik, nomen omen Krwawicz, który powoził, wrócił z zabandażowaną głową. Jakimś cudem nic mi się nie stało.

W dokumencie TVP1 „Maryla. Tak kochałam”, widzowie mogli zobaczyć archiwalne zdjęcia z okresu dzieciństwa Maryli Rodowicz:

Maryla Rodowicz

Sama Maryla w maju tego roku opublikowała też zdjęcie swojej mamy z 1940 roku, zrobione w Wilnie:

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Maryla Rodowicz (@mary_la_la)

Źródło: viva.pl

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Krzysztof Rutkowski pokazał choinkę. Ludzie wybuchają śmiechem na jej widok
  2. Agata Duda jak Zenek Martyniuk. Fani zdębieli na jej widok
  3. Gienek i Andrzej złożyli życzenia fanom. Ostatnim zdaniem rozbili bank