Sama ukręciła na siebie bicz? Internauci zniesmaczeni po oświadczeniu Maryli Rodowicz. „Brak taktu i kultury”
Powoli cichła afera wokół koncertu „charytatywnego” TVP, kiedy Maryla Rodowicz zamieściła oświadczenie, dolewając oliwy do ognia. Oburzeni i zniesmaczeni jej słowami fani natychmiast zareagowali.
Maryla Rodowicz, chcąc nie chcąc, musiała stać się częścią afery po koncercie dla Ukrainy, zorganizowanym przez połączone siły TVP i Caritasu. Choć impreza została obwołana „charytatywną”, już w trakcie pojawiły się plotki, że gwiazdy wzięły honoraria. Justyna Steczkowska ze sceny poinformowała widzów, że całą kwotę na pomoc Ukrainie.
Rozpętała tym samym prawdziwą burzę w mediach. Pozostali celebryci początkowo zarzucili jej kłamstwo.
Maryla Rodowicz po aferze wokół koncertu TVP
Po koncercie „charytatywnym” dla Ukrainy, który odbył się 27 lutego, wiele występujących na scenie gwiazd znalazło się pomiędzy młotem a kowadłem. W pierwszej chwili Justynie Steczkowskiej zarzucono kłamstwo. Natasza Urbańska stwierdziła później, że przekazanie pieniędzy uznała za tak oczywiste, że nie zamierzała się tym chwalić, z kolei Edyta Górniak twardo i stanowczo zaprzeczała, jakoby miała przyjąć pieniądze i straszyła sądem. Także Maryla Rodowicz w rozmowie z Super Expressem informowała, że nie wiedziała nic o żadnych pieniądzach. Podkreślała, że zaśpiewała wyłącznie dla Ukrainy.
— Nawet nie wiem, czy to był koncert za wynagrodzenie i czy ktoś je brał. Dla mnie nie było to ważne — wyjaśniła reporterowi.
Maryla Rodowicz wydała oświadczenie i wywołała niesmak wśród internautów
Maryla Rodowicz, pod naciskiem mediów i wszechobecnego hejtu zdecydowała się na oświadczenie, w którym zaznaczyła, że całe pieniądze przekazała na rzecz Caritasu.
— Oświadczam, że przekazałam swoje honorarium z niedzielnego koncertu solidarności z Ukrainą Caritasowi. Właściwie zrobiłam to we wtorek, ale publikuję to oświadczenie teraz wskutek nacisków mediów. Nie miałam potrzeby trąbienia o tym publicznie, tak, jak moje koleżanki Justyna Steczkowska i Edyta Górniak, której może zabrakło pieniążków na oscypki i góralskie serdaczki — napisała gwiazda.
Słowa te nie przeszły bez echa i już wkrótce pod wpisem posypały się komentarze.
— Żałosna sama sytuacja a tym bardziej taki post. Naprawdę podziwiam brak taktu i kultury. Prawda sama się obroni, ale takie przytyki i chamskie tłumaczenie nic go nie usprawiedliwia. Honorarium przekazałam — winny się tłumaczy. A naprawdę darzyłem Panią uwaga i szacunkiem. Jestem zniesmaczony.
— Pani Marylo, myślałam, że ma Pani więcej klasy i taktu. Zawiodłam się. Sięgnęła Pani dna. Teraz próbuje Pani wybrnąć w nieudolny sposób z patowej sytuacji. Lepiej już było milczeć…
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Właśnie ogłoszono wielkie wiosenne promocje w Biedronce
- Stanisława Celińska napisała wiersz skierowany do Putina. Każde słowo artystki ściska za gardło
- Przedziwne informacje o Viki Gabor i Krzysztofie Cugowskim. Gwiazdor nie mógł ukryć osłupienia