Śpiewała multum hitów PRL-u. Nagła trauma odebrała jej głos
W PRL śpiewała przeboje, które do dziś zna cała Polska. Prywatnie jednak wiele wycierpiała. Dorastała podczas wojny i mało brakowało, a zginęłaby pod gruzami kamienicy podczas bombardowania. Chociaż jej ukochana mama chciała, aby była aptekarką, ona wybrała inaczej. Zdecydowała, że jej miejsce to estrada. Niespodziewana trauma sprawiła jednak, że nigdy już nie zaśpiewała.
Hanna Rek była wielką gwiazdą. Jej przeboje znamy do dziś
Zaraz po wojnie Hanna Rek skończyła studia farmaceutyczne, ale w zawodzie nie popracowała długo. Szybko rzuciła pracę w aptece i poświęciła się estradzie. Cała Polska znała ją z przebojów takich jak "Złoty pierścionek", “Augustowskie noce” czy “Gdy mi ciebie zabraknie”.
Hanna Rek występowała na festiwalach w Sopocie i Opolu. Muzyka połączyła ją także z jej mężem, Bogusławem Wyrobkiem.
To muzyk i piosenkarz, który nazywany był w PRL “polskim Elvisem Presleyem”. Poznali się na jego koncercie. Zaiskrzyło. Ślub wzięli w 1966 r., a pięć lat później na świat przyszedł ich jedyny syn, Maciej.
Hanna Rek przeszła serię trudnych wydarzeń. Została niemal sama
Wyjątkowo trudny czas w życiu Hanny Rek zaczął się u schyłku lat 70.
Najpierw zmarli jej bracia a potem zachorowała i również odeszła jej mama, Zofia. Gdy Hanna Rek przebywała w Warszawie, a jej mąż w USA, w Polsce wprowadzono stan wojenny, co uniemożliwiło im bycie razem. Mogli spotkać się ze sobą dopiero po roku rozłąki.
Gdy zamieszkali na stałe w Polsce, pasmo nieszczęść się nie skończyło. Mąż Hanny Rek zaczął ciężko chorować. Zmarł w wieku 60 lat, w lipcu 1997 r. Została sama, ale wspierał ją jej jedyny syn. Była z niego dumna, bo po latach spędzonych w USA wrócił, by być w Polsce, blisko niej.
Niestety, nie dane było im długo cieszyć się sobą.
Syn Hanny Rek odszedł młodo. Wielki cios dla artystki
Tragedia wydarzyła się w maju 2014 roku.
Ukochany syn Hanny Rek, Maciej Wyrobek, zmarł z powodu wylewu krwi do mózgu. Nietrudno sobie wyobrazić, jak wielkim ciosem było to dla Hanny Rek. Od tamtej pory artystka nie zaśpiewała już ani razu.
Z głosu nic mi nie ubyło, ale ja już nie chcę śpiewać. W gardle noszę kamień, traumę po śmierci syna - zdradziła w rozmowie.
Hanna Rek zmarła 17 września 2020 r. w wieku 83 lat. Została pochowana na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie