Stanisława Ryster nie wróci do TVP. Powód wręcz zdumiewa
Stanisława Ryster doczekała się miana legendy TVP. Prezenterka była niegdyś uważana za największą telewizyjną gwiazdę, która związała swoją karierę właśnie z publicznym nadawcą. Choć Ryster ma już 82 lata, w ostatnim czasie sporo mówiło się o jej powrocie do TVP. Prezenterka właśnie przerwała milczenie i stwierdziła, że nie zamierza ponownie wiązać się ze stacją. Dlaczego?
Stanisława Ryster jest ikoną TVP
Stanisława Ryster jest jedną z barwniejszych sylwetek, które na przestrzeni lat zabawiły na antenie TVP. W latach 90. prezenterka była jedną z najpopularniejszych dziennikarek w całej Polsce. Z publicznym nadawcą była związana od czasów młodości, ponieważ już po studiach dołączyła do ekipy TVP. Przed kamerą prezentowała się nienagannie, a przy tym swobodnie, dzięki czemu szybko zaskarbiła sobie sympatię widzów.
Stanisława Ryster przez 31 lat prowadziła jeden z najpopularniejszych programów rozrywkowych, jakim był teleturniej “Wilka Gra”. Jej rola w show okazała się nieoceniona i do dziś jest ciepło wspominana przez Polaków. Dzięki temu wielu z nas chętnie ponownie zobaczyłoby dziennikarkę na antenie publicznego nadawcy. Ta jednak nie wydaje się być przekonana do tego pomysłu…
Gorzkie słowa legendy TVP. Stanisława Ryster nawet nie jest w stanie włączyć stacji Stanisława Ryster z „Wielkiej gry” ostro o nowych twarzach „PnŚ”. „Pi***i na zewnątrz, sukienki do pół uda”Stanisława Ryster nie chce wrócić do TVP
W obliczu licznych zmian, które w ostatnim czasie przeszła TVP, na łamach stacji możemy zobaczyć wiele odświeżonych formatów, ale również ikonicznych dziennikarzy, których współpraca z publicznym nadawca zakończyła się jeszcze przed objęciem rządów przez PiS. W ostatnim czasie głośno od plotek, jakoby Stanisława Ryster również miała powrócić na łama stacji.
Co na temat tych rewelacji powiedziała sama zainteresowana? Okazuje się, że powrót Stanisławy Ryster do TVP nie jest tak oczywisty, jak mogło się to wydawać wielu widzom. W rozmowie z “Faktem” dziennikarka rozwiała wszelkie wątpliwości stwierdzeniem, że nie zamierza pojawić się na szklanym ekranie. Podała ku temu zaskakujący powód.
ZOBACZ TEŻ: Stanisława Ryster wyznała, jak potraktowano ją w TVP. Jej noga więcej tam nie postanie
Stanisława Ryster podała mocny podwód, dla którego nie chce wrócić do TVP
Stanisława Ryster bezkompromisowo jest uważana za legendę TVP. Jej występ w “wielkiej Grze” wywarł mocny wpływ na polską popkulturę, przez co fani do dziś z rozrzewnieniem wspominają czasy, gdy dziennikarka regularnie pojawiała się na szklanym ekranie. Niestety, te lata już dawno za nią i nie zanosi się, by ten stan rzeczy miał ulec zmianie w najbliższym czasie.
Nie mam serca do telewizji. Po co mam wracać, żebym później usłyszała: o wróciła na wizję, ale się postarzała, ale jej przybyło. Taki był komentarz do Orłosia, który wrócił po kilku latach. Ja za nim nie szaleję, ani brat, ani swat, ale jak można w ten sposób o kimś powiedzieć – mówiła Stanisława Ryster.
W rozmowie z “Faktem” dziennikarka zdradziła, że obawia się bezlitosnej krytyki ze strony widzów. Dawna gwiazda TVP nie chciałaby słyszeć docinków dotyczących jej wyglądu, który siłą rzeczy zmienił się od tego, jak po raz ostatni wystąpiła na szklanym ekranie. Dla Stanisławy Ryster jest to tak istotny powód, iż deklaruje, że nie wróciłaby do TVP nawet za “milion dolarów”.
Ciągle słyszę, od osób, które tam pracują, że to już nie jest ta sama telewizja co kiedyś. Już pomijam fakt, że budynek, gdzie nagrywano "Wielką Grę" już dawno został wyburzony. Nawet, żeby mi powiedzieli, że za występ w telewizji dostaniesz milion dolarów, też bym nie poszła. Po co mi potem inwektywy różne, żeby mi rzucali, jaka ona brzydka, ale się postarzała. Do czego mi to potrzebne? Do niczego. Ponad trzydzieści lat tam przepracowałam, nie miałam tego typu uwag, nie wiem, chyba publiczność była inna. I myśmy innej jakości programy dawali, to nie ma porównania – podsumowała dziennikarka.
Zgadzacie się z jej opinią?