Martyna Derdak 12.12.2019 10:27

Patrycja Markowska oceniła karierę Roxie Węgiel i Viki Gabor. Padły mocne słowa

Viki Gabor i Roxie Węgiel to dwie, wyjątkowo utalentowane, a zarazem młode wokalistki. W ostatnim czasie imiona tych dziewczyn nie schodzą z języków nawet największych gwiazd. Tym razem ich karierę skomentowała znana piosenkarka, Patrycja Markowska. Trzeba przyznać, że nie szczędziła sobie słów.

Patrycja Markowska, rozmowie z Jastrzabpost, postanowiła wypowiedzieć się na temat Viki Gabor i Roxie Węgiel. Kobieta nie ukrywała, że według niej, na ich debiut może być trochę za wcześnie.

Viki Gabor i Roxie Węgiel są za młode na show-biznes?

Patrycja Markowska doskonale wie, jak ciężką branżą jest show-biznes. Sama przez wiele lat musiała udowadniać, że nie jest tylko córką znanego na całą Polskę ojca, ale przede wszystkim doskonałą wokalistką. Dziś gwiazda cieszy się ogromnym uznaniem, a bilety na jej koncert sprzedają się jak świeże bułeczki.

Artystka nie ukrywa, że podziwia zarówno jedną, jak i drugą młodą gwiazdę. Mimo wszystko przyznaje, że ma sporo obaw związanych z ich wczesnym debiutem na dużej scenie. Czy kariera zaszkodzi dziewczynkom w ich dalszym życiu?

Co na temat dziewczynek uważa Patrycja Markowska?

Patrycja Markowska, w rozmowie z Jastrzabpost przyznała, że zarówno Viki Gabor, jak i Roxie Węgiel są za młode na wielką karierę. Artystka uważa, że osoby, które nie skończyły jeszcze szkoły podstawowej, nie powinny na taką skalę uczestniczyć w świecie mediów. Piosenkarka nie ukrywa, że zabroniłaby swojemu synowi, Filipowi, który wiekiem jest zbliżony do zwyciężczyń Eurowizji Junior, aby tak szybko pojawił się na wielkiej scenie.

-One są świetne. Śpiewają fenomenalnie. Jedyne, do czego mam wątpliwość, to do tego, czy to nie za wcześnie. Ja jestem mamą 12-latka i nie pozwoliłabym mojemu synowi w wieku 13-14 lat debiutować. Wiem, z czym to się wiąże.- wspomina w rozmowie z Jastrzabpost aktorka.

Patrycja, która kojarzona jest ze swoim tatą, Grzegorzem Markowskim swój debiut na scenie zaliczyła dopiero wtedy, gdy skończyła studia. Jak mówi po latach, taki warunek postawił jej legendarny ojciec, za co teraz ogromnie mu dziękuje.

-Mój tata pozwolił mi zadebiutować dopiero, jak kończyłam studia licencjackie. Słuchałam go w tym. Patrząc na kariery dzieci, nie zawsze to się kończyło dobrze. To są nieprzespane noce, to jest stres, to są pieniądze. To bardzo duże obciążenia psychiczne. Bałabym się wprowadzać w to moje dziecko. Ale to są mimo wszystko perełki.- otwarcie mówi Patrycja Markowska.

Jak zaznacza gwiazda, w obecnych czasach dojrzałość przychodzi dopiero w późniejszym wieku. Mówi również, że dziewczynki muszą być dobrze prowadzone przez ścieżki show-biznesu, aby zwyczajni im nie zaszkodził.

Czy zgadzacie się z tymi słowami?