W imieniu Ewy Krawczyk na pogrzebie przemówił Andrzej Kosmala
Andrzej Kosmala usłyszał od Ewy Krawczyk specjalną prośbę. Żona zmarłego artysty poprosiła go, aby w czasie pogrzebu jej męża przemówił w jej imieniu i powiedział słowa, których sama nie miała siły wypowiedzieć.
Ewa Krawczyk przechodzi teraz przez jeden z najtrudniejszych okresów swojego życia. Już sam pobyt Krzysztofa Krawczyka w szpitalu był dla niej niezwykle trudny. Wieść o tym, że jej mąż będzie mógł wrócić do domu, była niczym spełnienie marzeń. Niestety nie mogli długo nacieszyć się swoją obecnością.
Ból po stracie ukochanego sprawił, że nie mogła przemówić podczas jego pogrzebu. W jej imieniu głos zabrał Andrzej Kosmala, który był wieloletnim przyjacielem Krawczyka.
Ewa Krawczyk nie mogła przemówić na pogrzebie męża
Kosmala początkowo nie planował przemawiać na pogrzebie przyjaciela. Jednak prośba Ewy Krawczyk przekonała go do tego, aby powiedzieć kilka słów w jej imieniu.
– Kochany Krzysztofie, nie chciałem zabierać głosu w tej trudnej chwili, byłem przecież przy tobie człowiekiem drugiego planu. Jesteś w moich myślach, wspomnieniach, modlitwie i w piosenkach, które tworzyliśmy wspólnie przez 47 lat. Poprosiła mnie jednak twoja ukochana żona Ewa, bym powiedział w tym momencie kilka słów, których ona nie ma siły dziś w tej ciężkiej dla niej chwili powiedzieć. Prosiła mnie bym powiedział krótko: „Nie żegnaj, lecz do widzenia”. Bo cóż powiedzieć w takiej chwili – powiedział Kosmala.
Kosmala podkreślił, że Krzysztof Krawczyk będzie wiecznie żył dzięki swojej twórczości, która pozostanie w umysłach i sercach jego fanów. Stwierdził też, że artysta w pełni wykorzystał swój talent.
Swoją przemowę Kosmala nie zakończył słowem „żegnaj” a „do zobaczenia Krzysztofie”. Przytoczył również fragment z jego ostatniej płyty pod tytułem „Horyzont”. Artysta w utworze śpiewa właśnie o tym, jak horyzont wzywa do ostatniej podróży. Te słowa szczególnie teraz zdają się doskonale odzwierciedlać ostatnie dni życia Krzysztofa Krawczyka.
– Na ostatniej swojej płycie, która nosi znaczący tytuł Horyzont, śpiewasz tekstem Macieja Świtańskiego: „Horyzont wzywa za swój brzeg, do niego ciągle podążamy. Jedyna droga, jeden cel idziemy wciąż i wciąż czekamy”. Ty przyjacielu już jesteś za tym horyzontem, a my wciąż czekamy. Do zobaczenia Krzysztofie – dodaje.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Adam Niedzielski skrytykował fryzjerów łamiących obostrzenia
- Barbara Kurdej-Szatan wyprowadziła się z domu, poinformowała o zmianach w swoim życiu
- Nie żyje Władysław Szustorowski
Źródło: jastrzabpost.pl