Wiemy, w jakim stanie jest Piotr Fronczewski. Żona rozkłada ręce, aktor nie chciał jej posłuchać
Do tej pory Piotr Fronczewski regularnie pojawiał się na planach filmowych i deskach teatru. Niestety, jego karierę pokrzyżowały poważne problemy zdrowotne. Mimo to, artysta nie zamierza wieść spokojnego życia. Jego żona rozkłada ręce, jest bezsilna wobec decyzji męża.
W ostatnim czasie Piotr Fronczewski, który do tej pory cieszył się regularnymi angażami, coraz rzadziej pojawia się na scenie. Wszystko przez kłopoty ze zdrowiem, które nie tylko zmusiły 76-letniego artystę do zmniejszenia aktywności, ale także zaowocowały kilkoma poważnymi zabiegami.
Aktor już od jakiegoś czasu zmaga się z arytmią i problemami z sercem — dlatego obecnie nie widzimy go na scenie tak często, jak byśmy sobie tego życzyli. W 2018 roku przeszedł (nie pierwszą już z resztą) operację kardiologiczną. Rok później doznał groźnego ataku.
Piotr Fronczewski ma problemy ze zdrowiem
W 2019, rok po operacji wstawienia wszczepienia zastawki, Piotr Fronczewski przyznał, że podczas seansu w kinie miał poważny atak arytmii — aktor ledwo dotarł do szpitala i jak stwierdził, tym razem serce dało mu popalić gorzej, niż zazwyczaj. W związku z problemami zdrowotnymi, zawieszona została m.in. działalność artysty na planie serialu TVP „Leśniczówka”.
Do tego wszystkiego doszły jeszcze kłopoty z biodrem. Jeszcze zanim COVID sparaliżował służbę zdrowia, gwiazdor przeszedł zabieg i musiał poddać się domowej rehabilitacji.
– Skorzystał z kilku zabiegów w Konstancinie, ale całego procesu nie dokończył przez powszechną izolację. Wtedy z pomocą pospieszyła żona Ewa. Nagrała ćwiczenia i zabiegi kontynuowali tygodniami w domu – przekazywał słowa informatora tygodnik „Na żywo”.
Piotr Fronczewski za bardzo się forsuje? Artysta nie posłuchał żony, podjął decyzję
To właśnie rodzina stała za tym, by Piotr Fronczewski mniej czasu spędzał na planach, a więcej — na odpoczynku w domowym zaciszu pod Warszawą. Zwłaszcza jego żona nalegała, by myślał przede wszystkim o sobie i o swoim stroju, zamiast nadal poświęcać się pracy.
– Ewa ma plan, aby więcej czasu spędzać w ich domku za miastem. Zależy jej, żeby Piotr wreszcie odpoczął. Nie uczył się kolejnej roli, nie myślał o pracy, nie analizował, tylko mógł spokojnie siedzieć i czytać książkę – informował tabloid.
Tymczasem Piotr Fronczewski nieoczekiwanie przyjął propozycję zagrania w nowej adaptacji „Akademii Pana Kleksa”. I nic dziwnego — wszak to właśnie rola ekscentrycznego, charyzmatycznego nauczyciela przyniosła aktorowi wielką sławę i popularność i na cały kraj rozsławiła jego charakterystyczny, ciepły, głęboki głos.
– Obiecałem żonie, że po tym projekcie, będzie nasz czas, który poświęcimy tylko sobie i rodzinie – miał przekazać aktor.
Czekamy zatem niecierpliwie na nową odsłonę kultowego dzieła, jednocześnie mając nadzieję, że legenda polskiej sceny wreszcie będzie mogła zaznać także odpoczynku w gronie najbliższych.
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
-
- Media dotarły do przykrych wieści o Fronczewskim. „Plany związane z panem Piotrem zawieszone”
- Miał cztery żony, z najmłodszą dzieliło go 27 lat. Aktor zmarł kilka dni po usłyszeniu strasznej diagnozy
- „Jedna z typowych bzdur”. Gościni „Pytania na śniadanie” nie gryzła się w język, skrytykowała „tabletkę na kaca”
Źródło: Pomponik