Wnuczka Millera nie wytrzymała. Wbiła szpilę w Rodowicz
Monika Miller to początkująca aktorka (znana między innymi z produkcji „Gliniarze”) oraz wokalistka (przed kilkoma tygodniami wydała swój pierwszy singiel). W sieci znana jest jednak głównie jako… wnuczka Millera. Rozpoznawalność zyskała bowiem, gdy jej zdjęcie w sieci opublikował – wciąż aktywny politycznie – dziadek. Teraz początkująca celebrytka udzieliła wywiadu redakcji Wirtualnej Polski. Odniosła się między innymi do incydentu z udziałem… Maryli Rodowicz.
Wnuczka Millera ostro o Maryli
Monika szczerze odpowiedziała na pytania dotyczące różnych aspektów prywatnego życia. Przy okazji jednego z nich zdobyła się ona na wyznanie.
– Kiedyś lubiłam bardziej [uszczęśliwiać ludzi – przyp. red.], ale im więcej osób to wykorzystywało, krzywdząc mnie, tym większego nabierałam dystansu – powiedziała.
Szybko okazało się, że osobą, której zdanie to dotyczy w szczególności, jest jej były narzeczony.
– [To był – przyp. red.] mój pierwszy poważny partner. Związek miał się zakończyć ślubem, a my mieliśmy żyć „długo i szczęśliwie”. […] Ten związek mnie poszarpał, zniszczył, upokorzył. To wszystko mną wstrząsnęło. Do teraz mam po tym koszmary – przyznała.
Okazało się bowiem, że ex-narzeczony Moniki… jest gejem. Do upublicznienia tego faktu przyczyniła się zaś weteranka polskiej estrady – Maryla Rodowicz, która opublikowała na Instagramie zdjęcie z byłym wybrankiem Millerówny. Gabriel uczył ją gry w tenisa. Poszło… o podpis pod zdjęciem.
– Dzień jak co dzień z super trenerem. Przystojny Gabryś, szkoda, że gej – napisała bowiem wokalistka.
Podkreśliła również w opisie, że chłopak jest byłym partnerem Moniki, a także… oznaczyła jej instagramowy profil. Ta nie pozostała dłużna artystce, zapytała bowiem, czy narkotyki wzięli „przed kortem, czy dopiero po rozgrzewce”. Od tamtej pory relacje pań można określić mianem „chłodnych”.
Aktorka skomentowała także tę kwestię.
– Nawet jeśli ona tłumaczy, że tego nie opublikowała, że ktoś zabrał jej telefon, czy co ona tam jeszcze mówiła. Takich rzeczy się nie robi komuś w tak trudnym momencie życia. Ona to zrobiła z premedytacją, żeby zabolało – przekonywała.
Spodziewacie się ocieplenia na linii Miller-Rodowicz?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Źródło: Super Express
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Kilka wskazówek, aby wyglądać doskonale na zdjęciach z wakacji
- Opalenizna jak u gwiazd? Znamy na to rewelacyjny sposób
- Edyta Golec nie rozpoznaje męża