Poruszający wpis Szymona Majewskiego. Powiedział o swojej żonie i wydarzeniach z przeszłości
Szymon Majewski opublikował poruszający post, w którym nawiązał do wydarzeń z przeszłości i swojej żony. To wszystko w kontekście tolerancji dla osób LGBT+ – dziś bowiem w stolicy kraju odbywa się Parada Równości. Tłumy ludzi wyszły na ulicę, dziennikarz łączy się z nimi i wspiera akcję.
Emocjonalny wpis Szymona Majewskiego poruszył do głębi jego obserwatorów. Pod postem, w którym pisał o Polsce lat 80′ i 90′, a także relacji ze swoją żoną pojawiło się mnóstwo komentarzy w tym podziękowań za mądre słowa. – Chciałbym żyć w kraju, w którym moja Magda mogłaby być Rafałem, Piotrkiem lub Kubą […] i mógłbym z nim dzielić życie na tych samych zasadach – czytamy na jego profilu.
Szymon Majewski wspiera LGBT+
Szymon Majewski opublikował poruszający wpis, w którym nawiązał do minionych lat i braku tolerancji, której był świadkiem.
-Bez LGBT+ nie ma Polski. Pedzio! Ciota! Często słyszałem w latach 80, 90- tych, gdy szedłem ulicą. Moje długie włosy, kolorowe krawaty, marynarki z szafy dziadka, buty kupione na placu Szembeka, wystarczyły skinolom, kibolom i innym miłośnikom nietolerancji – rozpoczął swój wywód prezenter.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
W dalszej części prezenter wyznał, że jego kolorowy styl często był pretekstem do docinek ze strony innych. Od zawsze lubił wielobarwne stroje i nietuzinkowe dodatki, którymi wyróżniał się z tłumu. Majewski wyznał, że nie zawsze było to akceptowane przez innych, którzy w jego ubiorze doszukiwali się drugiego dna:
– A gdybym nim był? Gdybym wtedy, zamiast w niebieskookiej blondynce, zakochał się w niebieskookim blondynie? Jakby wyglądało moje życie, wtedy, w szarej końcówce komuny i teraz, w epoce galopującej deweloperki, gdybym, idąc ulicą chciał trzymać za rękę nie Magdę, tylko Rafała. Czy byłbym tak samo szczęśliwy? Lubiłem apaszki, wzorzyste szalik, nosiłem czasem damskie koszule, a na niejednej imprezie, miałem „zrobione” oko. Pamiętam, że moja Madzia nieraz malowała mi rzęsy. I co? – pisze Szymon Majewski.
Prezenter wyjaśnił również, dlaczego wziął udział w całej akcji. Przyznał, że jego marzeniem jest, aby żyć w kraju, w którym nie brakuje tolerancji, w którym ludzie wykazują się zrozumieniem i każdy traktowany jest tak samo:
-Gdy idę z żoną za rękę, nikt mnie nie goni, no, chyba, że czas. Nie muszę się zastawiać, gdzie iść, którędy iść, czy wracać autobusem. Chciałbym żyć w kraju, w którym moja Magda mogłaby być Rafałem, Piotrkiem lub Kubą (tu wstaw dowolne imię), i mógłbym z nim dzielić życie na tych samych zasadach. I żeby nikt nie mówił, że to ideologia. Stąd mój udział w akcji – wyjaśnił.
Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Fani Majewskiego dziękowali mu za jego wyznanie i niemalże jednogłośnie stwierdzili, że są takiego samego zdania:
– Niesamowicie mądrze i poważnie wyszło….Bardzo dziękuję za ten głos … Oby więcej takich. Krótko zwięźle i na temat… Długich wywodów nikomu do końca nie chce się czytać
-Jak pięknie ubrane w słowa, dziękuję panie Szymonie! – pisali internauci.
Zobacz zdjęcie:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum
- Mariusz Sabiniewicz zmarł na nowotwór. Wzruszający widok grobu aktora
- Ważny komunikat dla Polaków wyjeżdżających na wakacje do Chorwacji. Zniesiono uciążliwy obowiązek
- Ola Kwaśniewska w cudowny sposób odpowiedziała hejterom, wytykającym jej brak dzieci
Źródło: Facebook