Silver.Lelum.pl > Z życia wzięte > Wybiła 19:41 i przekazali coś dramatycznego. "Desperacka walka o życie 7-latka"
Julia Bogucka
Julia Bogucka 08.09.2024 22:07

Wybiła 19:41 i przekazali coś dramatycznego. "Desperacka walka o życie 7-latka"

Monika Sawka 19.30
Fot. "19:30"/TVP

W dzisiejszym serwisie informacyjnym Telewizji Polskiej ponownie przedstawiono najświeższe wiadomości. Dokładnie o 19:41 pokazano materiał dotyczący tragicznego wypadku na jeziorze Ukiel. 36-letni mężczyzna rzucił się na ratunek swojemu 7-letniemu synowi. Historia zakończyła się koszmarnie.

Dokładnie o 19:41 przekazano informację o 7-latku

Dziś jak każdego dnia widzowie mogli zapoznać się z najświeższymi informacjami z serwisu Telewizji Polskiej. Punktualnie o godzinie 19:30 na ekranach milionów telewizorów pojawiła się Monika Sawka, która poprowadziła dzisiejsze wydanie. Nie obyło się bez ludzkich dramatów. W pewnym momencie przekazano najświeższe informacje dotyczące tragicznego wypadku, do którego doszło wczoraj, 7 września, w Olsztynie.

Dokładnie o 19:41 rozpoczęła się emisja materiału poświęconego bohaterskiemu czynowi 36-letniego mężczyzny, który wypoczywał z trójką dzieci nad jeziorem Ukiel. W pewnym momencie jego siedmioletni syn zaczął wołać o pomoc. Ojciec natychmiast rzucił się na ratunek dziecku, w ślad za nim poszli naoczni świadkowie. Ciąg dalszy historii jest niezwykle przykry.

Fani "The Voice" wściekli już po pierwszym odcinku. Trener doprowadza ich do szału Wyciekły kadry z podróży poślubnej Roxie Węgiel i Kevina Mgleja

Punktualnie o 19:41 na TVP pokazano rodzinną tragedię

W Telewizji Polskiej wyemitowano materiał, z którego dowiedzieliśmy się więcej o wspomnianym wypadku. Wyszło na jaw, jak dokładnie doszło do tej tragedii. 36-latek, który rzucił się na ratunek 7-letniemu synowi, zdołał utrzymać dziecko nad powierzchnią wody, by ten mógł złapać oddech. W tym samym czasie jego ojciec nie miał dostępu do tlenu.

Zdążyłem skoczyć na skuter, podpłynąć do tego młodego człowieka, zeskoczyć do niego i go wyciągnąć z wody, kiedy wyciągałem go z wody, zauważyłem, że pod nim jeszcze jest jeden człowiek. Ten ojciec jeszcze jakby trzymał go w górze, mimo tego, że był pod wodą, to ten młody gdzieś tam zapierał się - relacjonował Dawid Polakowski, współwłaściciel wypożyczalni sprzętu wodnego w Olsztynie.

dawid polakowski.png
Fot. "19:30"/TVP

Punktualnie o 19:41 widzowie Telewizji Polskiej mogli się przekonać o tym, jak dokładnie wyglądała tragedia, do której doszło na jeziorze Ukiel. Bohaterski czym 36-latka jeszcze długo będzie wspominany przez okolicznych mieszkańców.

ZOBACZ TEŻ: Ola Kwaśniewska i Kuba Badach ogłosili cudne wieści. Jolanta gratuluje

O 19:41 poznaliśmy więcej szczegółów wypadku w Olsztynie

W dalszej części materiału przygotowanego przez reporterkę serwisu informacyjnego “19:30” dowiedzieliśmy się, jak wyglądała akcja ratunkowa 36-letniego mężczyzny. Chłopiec został przewieziony na brzeg, jego ojcu została przeprowadzona resuscytacja. Nie przyniosła ona jednak oczekiwanych rezultatów.

Instynkt zadziałał rodzicielski, prawdopodobnie zachłysnął się wodą, tyle wystarczyło - przekazał Jarosław Przekop, wiceprezes Zarządu Wojewódzkiego WOPR w Olsztynie.

jarosław przekop.png
Fot. "19:30"/TVP

Dokładnie o 19:41 w serwisie informacyjnym padły ważne słowa dotyczące bezpieczeństwa dzieci i dorosłych nad wodą. Należy pamiętać o tym, że zetknięcie się z żywiołem może być niezwykle dotkliwe. Niewielkie zachłyśnięcie się wodą może być śmiertelnym zagrożeniem dla zdrowia i życia każdej osoby