Zakupy u Magdy Gessler znowu zrobią tylko bogaci. Cena szarlotki to szczyt wszystkiego
Magda Gessler nie ma sobie równych, jeśli chodzi o kuchnię. Niestety, dotyczy to także rekordowych cen w jej restauracjach. Inflacja nie oszczędziła nawet słynnego „U Fukiera”. Popularny deser będzie słono kosztować tych, którzy odważą się go zamówić.
Nie od dziś wiadomo, że ceny w lokalach sygnowanych nazwiskiem gwiazdy „Kuchennych rewolucji” bywają bardzo wysokie, lub wręcz zaporowe. Teraz jednak musimy dodatkowo przefiltrować je przez inflacyjne realia. Magda Gessler i jej potrawy przypadną jeszcze węższej grupie smakoszy.
Magda Gessler tylko dla najbogatszych? Szarlotka „królowej TVN-u” stała się daniem ekskluzywnym
„Ma być smacznie, jak u mamy” – słyszymy w każdym odcinku „Kuchennych rewolucji”. I rzeczywiście, w warszawskiej restauracji „U Fukiera”, założonej przez gwiazdę TVN-u można było nie tylko podziwiać antyki i wspaniałe, kwietne ozdoby — małym dziełem sztuki było także menu.
Kiedyś uważaliśmy, że 41 zł za pięć pierogów z cielęciną, czy 47 złotych za Sałatę Provence z kozim serem to prawdziwie rekordowe ceny, nawet jeśli od samego czytania opisu potrawy ciekła nam ślinka. To było jednak rok temu, a w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy galopująca inflacja wywindowała nie tylko koszty chleba, czy mleka — wzrosły ceny m.in. za prąd i gaz, a klasyczne potyczki pomiędzy konkurencją zmieniły się w regularny wyścig podwyżek.
Jak można się było spodziewać, gorzka rzeczywistość nie ominęła także słynnego lokalu. Coraz mniej osób stać na wypieki sygnowane nazwiskiem Magdy Gessler.
W ten sposób za słynną „Zupę Nic”, czyli pistacjową bezę z lodami i owocami zapłacimy aż 59 zł! Nie lepiej jest ze znacznie mniej wymyślnymi wyrobami — porcja sernika z rodzynkami kosztuje obecnie 41 zł, zaś lodowy puchar od czerwca podrożał o 8 zł i dziś widnieje w karcie z ceną 45 zł.
A co z klasyczną szarlotką, którą dokładnie rok temu można było zjeść za „zawrotne”, jak się wówczas wydawało, 28 zł? Trzymajcie się! Ciasto zapieczone bezą z cynamonem będzie nasz kosztować 39 złotych!
Z rosnącym niepokojem słuchamy wspaniałomyślnych ocen Magdy Gessler w „MasterChefie”. Ostatnio po spróbowaniu deseru jednego z uczestników restauratorka wręcz „zażądała” go w swojej restauracji. Aż strach pomyśleć, ile zażyczyłaby sobie za wymyślne „Bezy z serowym sosem angielskim i konfiturą z winogron”.
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Żadne operacje plastyczne, jest lepszy sposób. 60-latka może wyglądać na 35 lat
- Na co pomaga neo-angin? Sprawdź
- Michał Wiśniewski wzruszył się, gdy zobaczył, co zrobiła dla niego Doda. Fani są zachwyceni tajemniczą paczką