Zaskakujące fakty o synu Poli Raksy. W dzieciństwie sprawiał problemy, dziś nie dopuszcza nikogo do matki
Pola Raksa zachwycała fanów swoją urodą w serialu “Czterej pancerni i pies”. Wydawało się, że będzie to trampolina do jej dalszej kariery, jednak gwiazda postanowiła odejść od aktorstwa. Osobą najbliższą jej sercu jest syn - Marcin Kostenko, który opiekuje się mamą.
Po karierze Pola Raksa zajęła się pisaniem felietonów, a ostatni z nich ukazał się w 2002 roku. Od tamtej pory próżno szukać jej w przestrzeni medialnej.
Pola Raksa stroni od mediów
Z mężem Andrzejem Kostenko aktorka doczekała się syna. Teraz to on dba o mamę i nie pozwala nikomu się z nią kontaktować. Dostępu do Poli Raksy nie mają ani media, ani nawet przyjaciele.
O byłej gwieździe teraz niewiele wiadomo. Nie pojawia się na żadnych medialnych wydarzeniach i wraz z synem stroni od wywiadów. Cały czas głośne są spekulacje o jej miejscu zamieszkania. Nie wiadomo, czy wciąż jest w niedalekim od Warszawy Kałuszynie, czy wyleciała do Anglii.
Relacja Poli Raksy z synem
Marcin Kostenko w młodości sprawiał niemałe problemy. Mama często była wzywana do szkoły przez jego przewinienia. Ostatecznie nauczyciele przestali dawać sobie z nim radę. Chłopak został przeniesiony do specjalnej placówki dla trudnej młodzieży.
Pola Raksa przez pewien czas miała problem, aby pogodzić się z tym, że jej syn jest nieco inny od rówieśników, co przyznała zresztą w jednym z wywiadów. Mimo tego obdarzyła swojego potomka dużą miłością i teraz ich relacja zdaje się być najmocniejsza.
Pola Raksa romansowałą z Bogusławem Lindą
W latach 80. XX wieku cała Polska żyła romansem Poli Raksy z Bogusławem Lindą, który jest od niej o kilkanaście lat młodszy. Nie kryli oni swoich uczuć, jednak Marcin Kostenko był przeciwny ich relacji i jasno dał to do zrozumienia. Był on głównym winowajcą tego, że para się rozeszła.
Linda nie chciał się ożenić z aktorką, przez co ta go zostawiła. Nie potrafił dochować jej wierności, a syn Poli Raksy na wiele sposobów próbował pokazać jej, że nie są dla siebie odpowiednimi osobami.
Źródło: viva.pl