Na pierwszym spotkaniu Anny Dymnej i jej męża doszło do rękoczynów ”Strzeliłam go w łeb, a on mi oddał, podbijając oko”
Związek Anny Dymnej i jej męża nie trwał długo, ale był bardzo burzliwy. Aktorka od lat mówi o ukochanym w samych superlatywach, ale zdradziła, że nie zawsze było kolorowo. Ich pierwsze spotkanie skończyło się na rękoczynach: Strzeliłam go w łeb, a on mi oddał, podbijając oko – powiedziała, cytuje pomponik.pl.
Gwiazda nie ukrywa, że związek był wyjątkowy. Poznali się w mało sprzyjających okolicznościach, ale szybko okazało się, że nie mogą bez siebie żyć. Kiedy Wiesław Dymny zmarł, żona zadbała o to, aby Polacy wciąż pamiętali o jego twórczości. Pomimo ślubów z dwoma innymi mężczyznami, nigdy nie chciała zmienić nazwiska.
Anna Dymna: związek z mężem zaczynał się burzliwie
Pierwsze spotkanie Anny Dymnej i jej męża Wiesława odbyło się w atmosferze skandalu. Oboje przebywali w tym samym hotelu, zmęczona po całym dniu nagrań aktorka próbowała zasnąć, ale zza ściany dobiegały głośne rozmowy.
-Poprosiłam, by przestali. Wtedy Dymny podszedł do mnie z butelką i powiedział coś, wplatając słowo na k. Pomyślałam, że to o mnie i strzeliłam go w łeb, a on mi oddał, podbijając oko – wyznała, czytamy na pomponik.pl.
Następnego dnia Wiesław Dymny miał wyrzuty sumienia. Kupił kwiaty i próbował przeprosić piękną kobietę. Kiedy mu wybaczyła, natychmiast okazało się, że mają ze sobą wiele wspólnego. Spędzili ze sobą siedem cudownych lat.
Kim był mąż Anny Dymnej?
Mąż Anny Dymnej był aktorem, poetą, plastykiem, współtwórcą Piwnicy pod Baranami. Pochodzący z terenów dzisiejszej Białorusi artysta pisał teksty piosenek i tworzył scenariusze filmowe. Niedawno gwiazda zorganizowała wernisaż, podczas którego zaprezentowała jego niepublikowane dotąd dzieła. W trakcie swojej przemowy wyznała, że dzięki ukochanemu zaczęła zupełnie inaczej patrzeć na świat.
–Dymny był moją pierwszą, wielką miłością. Przy nim nauczyłam się uczciwości do bólu, wytrwałości i wiary w coś do śmierci. Jestem pewna, że gdyby nie on, dziś byłabym kimś zupełnie innym – słowa aktorki czytamy na pomponik.pl.
41-letni artysta zmarł na zawał, gdy Anna Dymna miała zaledwie 27 lat. Wspomina, że zawalił jej się wtedy cały świat. Pomimo kolejnych związków nigdy nie zapomniała o ukochanym Wiesławie.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Pomimo upływu lat Anna Dymna wciąż wspomina męża.
Aktorka zdradziła, jak wyglądało ich pierwsze spotkanie.
ZOBACZ TEŻ:
- Wrocławskie zoo ratuje gatunek, który niemal w Polsce wyginął. Niezwykle rzadkie zwierzęta trafiły do ogrodu
- Rak zmienił życie Weroniki Książkiewicz. Gwiazda musiała nauczyć się żyć na nowo
- Finał programu The Voice of Poland za nami. Wiemy, kto wygrał
- Viki Gabor padła ofiarą rasistowskich komentarzy. Sprawą zajmie się prokuratura
- Szczere wyznanie Kingi Rusin zwala z nóg. Nie jest pewna swojej przyszłości, jej słowa mogą zaboleć wielu fanów