Cały Sopot zamilkł. Wszyscy ze zdumieniem słuchali Krzysztofa Cugowskiego, pokazał wielką klasę na scenie
Dziś odbywa się Top of the Top Festival w Sopocie. Jak można było przypuszczać, zostały na niego zaproszone absolutnie największe gwiazdy muzyki w naszym kraju. Jedną z nich był Krzysztof Cugowski, który swoim występem udowodnił, że wciąż jest na szczycie.
Artysta wyszedł na scenę i charakterystycznym dla siebie wokalem zaśpiewał jedne z największych przebojów, które ma w dorobku. Zebrana pod sceną publiczność była wprost zachwycona.
Krzysztof Cugowski na scenie w Sopocie
Krzysztof Cugowski jest bezsprzecznie jedną z najważniejszych postaci dla polskiej muzyki rozrywkowej. Statusu legendy oczywiście nikt mu już nie odbierze, ale pojawiają się głosy, według których jest on już za stary, by grać swoją muzykę, która jednak wymaga energii i werwy.
Swoim dzisiejszym występem udowodnił, że tego typu zarzuty nie mają nic wspólnego z prawdą. Krzysztof Cugowski wykazał się bowiem ogromną, sceniczną energią i porwał znajdujące się w Sopocie tłumy. Zaśpiewał „Ratujmy, co się da”, a następnie utwór pod tytułem „Cisza jak ta”.
Dlaczego Krzystof Cugowski wciąż śpiewa?
Nie ma wątpliwości, że Krzysztof Cugowski śpiewa, bo po prostu to lubi i w domowym zaciszu będzie tak robił pewnie już do końca swoich dni. Można było się jednak spodziewać, że 72-letni już mężczyzna w tym wieku odejdzie na zasłużoną emeryturę i przestanie grać koncerty. Dlaczego więc wciąż się ich podejmuje?
Swego czasu to wyjaśnił. Wówczas argumentował, że ze względu na obecną politykę państwa, emerytura, jaką miałby otrzymywać, byłaby niemalże głodowa, dlatego wciąż gra i nie planuje, by miało się to zmienić.
Zobacz zdjęcie:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Zenek Martyniuk spotkał się ze znaną wróżką. Na jaw wyszły nowe fakty, wiadomo o czym rozmawiali
- „Mam nadzieję, że nikt nie wyłączył teraz telewizora”. Absurdalna „opowieść” Tomasza Kammela w PnŚ
- „Płakałem jak bóbr”. Olek Sikora zakończył pracę na planie programu „Czas na przebój”