Co się dzieje z Grzegorzem Markowskim? Córka wszystko ujawniła
Grzegorz Markowski to legendarny wokalista. Muzyk już jakiś czas temu ogłosił zakończenie kariery i mimo tego, że fani nie tracą wiary, że wróci na scenę, on specjalnie się do tego nie pali. Co dzisiaj robi Markowski? Jego córka ujawniła wszystko w rozmowie z mediami.
Grzegorz Markowski przestał koncertować
Od momentu, kiedy Grzegorz Markowski zdecydował się przejść na muzyczną emeryturę, minęły już trzy lata. Chociaż wielu jego fanów nadal wierzy, że legendarny piosenkarz wróci do koncertowania, on coraz głośniej mówi temu stanowcze “nie”.
Markowskiemu zdarzyło się jednak kilka razy wystąpić. Śpiewał głównie gościnnie na koncertach swojej córki, Patrycji Markowskiej. Warto zauważyć, że ostatni raz cały koncert wraz z Perfektem zagrał jesienią ubiegłego roku. Był to występ ku pamięci Jerzego Oliwy.
Grzegorz Markowski coraz bardziej odcina się od branży muzycznej
W jednym z wywiadów Grzegorz Markowski wyznał, że chociaż nadal chciałby śpiewać z energią, jaką miał do tej pory, jego głos robi się słabszy. Markowski ma 71 lat i jest świadomy swoich ograniczeń.
Ja mam 71 lat, głos jest po prostu coraz słabszy. Można zmienić repertuar, można zacząć śpiewać ballady. Mnie to nie przekonuje. Trochę jak w sporcie. Trzeba mieć trochę wyobraźni, potem mieć pazur, potem mieć energię. W rock’n’rollu to nieubłagane. Jeżeli nie zaśpiewasz "Niepokonanych" z taką energią, że przynajmniej zaszczypią oczy, to lepiej jednak “zejść ze sceny niepokonanym” - mówił dla Radia Złote Przeboje.
Co się dzieje z Markowskim? Córka wszystko ujawniła
Patrycja Markowska przyznała, że do tej pory ojcu zdarzało się występować razem z nią. Wyjaśniła jednak, że ostatnio coraz częściej widzi, jak wiele wysiłku to od niego wymaga.
Nie czuję, żeby on tego chciał. Wychodzi na koncercie na kilka utworów, ale to jest jednak podróż, a on zawsze chce dawać z siebie 100 proc. Muszę wyczuć moment, gdy on mówi 'stop' i tak jest - mówiła córka markowskiego w rozmowie z Plejadą.
W rozmowie z “Życiem na gorąco” wspomniała, że emerytura, według jej taty, zakłada całkowite odcięcie się od show-biznesu. Wokalistka wyjaśniła, że dodatkowy problem polega na tym, że z jej rodzicami ciężko jest się skontaktować.
Role się odwróciły i ja opiekuję się nimi. Nie jest to proste, bo nie mają telefonów, nie korzystają z komputera. Ciągle chcą żyć jak hipisi - wyjawiła Patrycja Markowska.
