Silver.Lelum.pl > Z życia wzięte > Dziennikarka TVP zginęła z rąk własnej córki. Mrożące kulisy zbrodni, w TEN sposób próbowała ukryć ciało
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 01.11.2023 22:01

Dziennikarka TVP zginęła z rąk własnej córki. Mrożące kulisy zbrodni, w TEN sposób próbowała ukryć ciało

policja, kamienica
Dziennikarka TVP została zamordowana przez własną córkę. Fot. screen z Google Maps, Canva

Danuta Orzechowska pracowała w Telewizji Polskiej na stanowisku montażystki, jednak miała ambicje, by zrobić w stacji karierę. Pewnego dnia bez żadnego uprzedzenia nie przyszła do pracy, co wzbudziło niepokój wśród jej znajomych. Okazało się, że zginęła z rąk własnej córki, która w okrutny sposób potraktowała jej szczątki. Kulisy morderstwa dziennikarki TVP przyprawiają o dreszcze. 

Kulisy jednej z najkrwawszych zbrodni lat 80. - dziennikarka TVP zginęła w tragiczny sposób

Danuta Orzechowska była utalentowaną montażystką, która pracowała w TVP. Miała jednak wielkie ambicje na zrobienie ogólnopolskiej kariery, które nie sprzyjały z kolei jej małżeństwu. Kobieta każdą wolną chwilę poświęcała pracy, co nie spodobało się jej mężowi. Po rozwodzie podzielili się opieką nad swoją jedyną córką, Katarzyną.

4 lata po rozpadzie rodziny, w 1980 roku, doszło do tragedii. 41-letnia Danuta Orzechowska nie pojawiła się w studiu TVP, co wzbudziło niepokój jej znajomych. Była przecież przykładną pracownicą, która liczyła na awans. Jej 18-letnia wówczas córka Katarzyna zarzekała się, że nie wie, co stało się z matką. Mąż dziennikarki złożył więc zawiadomienie o zaginięciu kobiety. To, co odkryli śledczy, wstrząsnęło całą Polską. W samym centrum Warszawy doszło do niewyobrażalnej, krwawej zbrodni.

Tragiczne doniesienia tuż przed "Wszystkich Świętych". Młodzi ludzie nie żyją

Śledczy znaleźli samą głowę. Co stało się z resztą ciała dziennikarki TVP?

Zaledwie dzień po zaginięciu dziennikarki TVP policja dokonała szokującego odkrycia. Z Jeziorka Czerniakowskiego wyłowiono garnek, w którym znajdowała się odcięta, ludzka głowa zawinięta w gazety. Mąż Danuty Orzechowskiej potwierdził, że należała ona do kobiety. Rozpoczęło się więc śledztwo, w którym najpierw podejrzenia padły na sublokatora Orzechowskich, a później na męża dziennikarki. Obaj mężczyźni szybko jednak zostali oczyszczeni z zarzutów. 

4 dni później doszło do przełomu w śledztwie. Na Dworcu Centralnym została znaleziona skórzana walizka, z której wydobywał się przerażający zapach. Gdy śledczy uchylili jej wieko, zbledli. W środku znajdowała się reszta ciała Danuty Orzechowskiej. Okoliczności tego, w jaki sposób została potraktowana, są przerażające.

Wstrząsające okoliczności morderstwa dziennikarki TVP

Ciało dziennikarki TVP zostało poćwiartowane. W walizce znalezionej przez śledczych znajdował się korpus, nogi oraz bukiet z kwiatów: żonkila, tulipana i frezji. Szybko okazało się, że za popełnienie tej krwawej zbrodni jest odpowiedzialna córka Danuty Orzechowskiej, Katarzyna. Gdy przeprowadzono ponowną rewizję mieszkania, w którym doszło do morderstwa, na tapecie oraz parapecie odkryto niedokładnie zmyte ślady krwi. 18-latka szybko przyznała się do zbrodni. Wyznała, że zabiła swoją matkę 2 ciosami siekiery w głowę. Następnie poćwiartowała jej ciało i ukryła w walizce.

W toku śledztwa okazało się, że Katarzyna planowała dokonanie zbrodni od 3 lat. Nienawidziła swojej matki, która nie okazywała jej czułości, a dodatkowo twierdziła, że dziecko utrudnia jej karierę. W 1980 roku dziewczynę skazano na 8 lat więzienia, biorąc pod uwagę, że w chwili dokonania zbrodni miała być niepoczytalna. Katarzyna wyszła na wolność po 5 latach. Obecnie nie wiadomo o niej zbyt wiele — kilka lat temu skontaktowali się z nią dziennikarze z "Czarno na białym", jednak odmówiła rozmowy.

źródło: shownews.pl 

Tagi: córka