Iwona Mazurkiewicz z „Sanatorium Miłości” opowiedziała o przykrej przeszłości. Widzowie poruszeni
Iwona Mazurkiewicz, uczestniczka drugiego sezonu programu TVP „Sanatorium Miłości” opowiedziała o ogromnej traumie, jaka spotkała ją w przeszłości. Kobieta musiała zmierzyć się ze śmiercią swojego dziecka.
Iwona i Gerard to jedna z najpopularniejszych par w historii serialu. Poznali się na planie i wciąż są szczęśliwi: prowadzą nawet własny kanał w mediach społecznościowych, na którym zachęcają seniorów do aktywności i ruchu.
Iwona Mazurkiewicz z „Sanatorium Miłości” dowiedziała się o śmierci dziecka po trzech miesiącach
Iwona i Gerard Makosz poznali się dzięki programowi TVP. Obecnie są ze sobą bardzo szczęśliwi. W przeszłości kobieta zaznała jednak wiele bólu. Przez wiele lat mieszkała za granicą; do Polski wróciła dopiero kilka lat temu, z tęsknoty za synem i wnukiem.
Pierwszy mąż Iwony cierpiał na chorobę alkoholową, po rozwodzie poznała mężczyznę, w którym zakochała się na zabój: niestety, zmarł po zaledwie 7 latach ich znajomości. Jednak największe cierpienie kobiety wiąże się z historią śmierci jej dziecka.
Gwiazda programu TVP1 opowiedziała jakiś czas temu w wywiadzie dla magazynu „Rewia” o traumie z przeszłości. Kiedy była w zagrożonej ciąży z drugim dzieckiem i przebywała w szpitalu, zmarła jej pierwsza pociecha.
Przyczyną śmierci dziecka była wada serca. Lekarze bali się, że traumatyczne wieści przyczynią się do utraty kolejnego, dlatego zwlekali z przekazaniem ich aż trzy miesiące.
Drugie dziecko Iwony, syn Marcin, cierpiał na tę samą chorobę. Na szczęście jemu udało się jednak przetrwać. Dziś jest już dorosłym mężczyzną i sam został ojcem. Zajmuje się fotografią, a jego mama jest z niego bardzo dumna.
Źródło: Telemagazyn, Fakt, Rewia
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: