Jakie żądania ma ksiądz po kolędzie? Lista "zachcianek" wprawia w osłupienie
Zgodnie z tradycją ksiądz stara się choć raz w roku odwiedzić parafian, którzy wyrażą taką chęć. Wizyta duchownego, potocznie nazywana kolędą, wiąże się często ze sporymi emocjami. Wierni starają się jak najlepiej ugościć kapłana, choć ten czasem ma pewne wymagania, którym niełatwo sprostać. I wcale nie chodzi tu o kopertę z odpowiednią sumą pieniędzy!
W jaki sposób ugościć księdza podczas kolędy?
Najnowsze badania wykazują, że z roku na rok spada odsetek wiernych, którzy decydują się przyjąć duszpasterską wizytę księdza . W wielu miejscach wciąż praktykuje się tę tradycję, jednak w nieco unowocześnionej formie. Duchowni odwiedzają parafian rzadziej niż raz do roku, a wierni zgłaszają chęć przyjęcia kolędy i zapisują się na określone terminy.
Przyjęcie wizyty duszpasterskiej jest dobrowolne , jednak i tak często wiąże się z silnymi emocjami. Wierni stresują się, czy będą w stanie ugościć księdza w odpowiedni sposób. Jak to zrobić? Warto przygotować na stole krzyż, świece oraz — najważniejsze — wodę święconą oraz kropidło, by duchowny mógł pobłogosławić mieszkanie. Wiele osób decyduje się również na przekazanie koperty z datkiem, jednak nie jest ona obowiązkowa. Mimo to niektórzy księża roszczeniowo podchodzą do kwestii finansów, ale nie tylko. Poniżej kilka przykładów!
Czego może żądać ksiądz po kolędzie?
Wizyta duszpasterska powinna być okazją przede wszystkim do zacieśnienia więzi z parafianami. Niestety nie w każdym miejscu w Polsce tak to wyglądania. Niektórzy księża, zanim wybiorą się na kolędę, przygotowują całe listy wymagań, którymi dzielą się z wiernymi np. za pośrednictwem ogłoszeń parafialnych.
Nieco ponad 2 lata temu internet obiegł filmik, na którym kapłan kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego udzielał parafianom kontrowersyjnych rad, jak przygotować się do wizyty duszpasterskiej. Miał co do tego jasne żądania:
Proszę, o ile to jest możliwe, żeby przyjechać po mnie i po ministrantów 10 minut przed kolędą i potem nas odwieźć. (...) Jeśli chodzi o posiłki, to z chęcią zjem, ale nie w każdym domu. (...) Jeżeli chodzi o picie, to piję tylko zwykłą czarną herbatę bez żadnych dodatków, taką słabszą – wyliczał ksiądz.
I choć na końcu duchowny podsumował przesłaniem, że "najważniejsza jest wspólna modlitwa, błogosławieństwo Boże i Boży pokój", żądania niektórych kapłanów potrafią porządnie zaskoczyć!
ZOBACZ TEŻ: Parafianka zapytała o pieniądze w kościele. W komentarzach rozpętała się burza. Ksiądz postawił sprawę jasno
Zaskakujące "zachcianki" księdza po kolędzie
Abstrakcyjne żądania księdza po kolędzie to niestety nie rzadkość. W różnych miejscach w Polsce parafianie wciąż natrafiają na kapłanów, którzy wizytę duszpasterską ewidentnie traktują bardziej jako przyjemność, aniżeli duchową powinność. Udowadnia to m.in. nietypowy apel księży z parafii św. Trójcy w Raciążu:
Bardzo proszę jeżeli będą posiłki, by się porozumieć między sobą – kto przygotowuje obiad lub kolację, aby nie było podwójnego jedzenia i nie łączyć ich z kawą – pojawiło się w ogłoszeniu.
Wśród innych wymagań tej samej parafii znajdują się nawet dokładne wytyczne co do stroju wiernych, których odwiedzi ksiądz. Ma być on odświętny. Co więcej, duchowni sugerują, by tego dnia lepiej zostać w domu:
A nawet proszę zostać w domu od zajęć szkolnych i wziąć sobie urlop. Można sobie ten dzień dobrze zagospodarzyć.
Znalazły się również wskazówki, które uwzględniają, w jaki sposób przekazać datek:
Będą tak samo zbiórki comiesięczne od rodzin w kopertach jak w każdym roku - gdzie składamy na kolektę lub przynosimy do biura ze swoim imieniem, nazwiskiem i na co ofiara ta jest przeznaczona – czytamy w ogłoszeniu parafialnym kościoła św. Trójcy w Raciążu.
źródło: fakt.pl, onet.pl