Katarzyna Dowbor odcina się od uczestników „Nasz Nowy Dom”. Teraz wyjawiła, dlaczego to konieczne
Katarzyna Dowbor już od wielu lat jest prowadzącą programu „Nasz nowy dom”, który pomaga biednym rodzinom stanąć na nogi, remontując ich domostwa. Prezenterka już nie raz opowiadała jak wielkie emocje towarzyszom poszczególnym projektom. W ich trakcie zdarzało jej się nawiązać bliższą relację z uczestnikami, ale po programie nigdy jej nie kontynuowała. Czemu?
Jak się okazuje, absolutnie nie wynika to z jakiejś arogancji, którą przecież Dowbor nigdy nie emanowała. Stoi za tym naprawdę sensowny powód.
„Nasz nowy dom”: Katarzyna Dowbor wyjaśnia swoją decyzję
Nie ma wątpliwości, że ciekawość i troska czasem sprawiają, że prezenterkę korci, by odezwać się do uczestników i zapytać, jak sobie radzą. Nie robi tego jednak. Jak wyjaśnia, nie odnawia kontaktu, by rodziny nie czuły, że są przez nią i producentów show kontrolowane.
Niewykluczone też, że niektórzy mogliby wykorzystać ten fakt, dopraszając się o kolejną pomoc, której już producenci udzielić nie mogą. Z tego względu lepiej kontakt urwać, pozwalając rodzinie odnaleźć się w nowej, lepszej rzeczywistości.
– Mój dom jest moją twierdzą — kwituje prezenterka, niejako sugerując, że sama nie chciałaby, aby ktoś się nią przesadnie interesował.
„Nasz nowy dom”: Nie zawsze brak kontroli popłaca
Fakt, że Katarzyna Dowbor i produkcja programu nie chcą kontrolować uczestników jest oczywiście zupełnie zrozumiały, ale w niektórych przypadkach regularny kontakt mógłby się przydać. Były już bowiem przypadki, w których rodziny po prostu miały problemy z obsługą technologii w mieszkaniu. Raz niestety doszło przez to do pożaru.
Jakiś czas temu programowi zarzucono bowiem, że dom, który spłonął, został przez ekipę źle wyremontowany. Katarzyna Dowbor tłumaczyła wówczas, że do pożaru doprowadziła nieświadomość mieszkańców, którzy nie przetykali kominka od nagrania programu, choć powinno się to robić po każdym sezonie grzewczym. Właśnie brak takiej profilaktyki doprowadził do wzniecenia ognia. Nie była to więc wina ekipy, a niedoinformowania.
Zobacz post:
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Wiele babć nie chce tego robić, ale boją się odmówić. Problem, o którym wiele osób nie ma pojęcia
- Pokazał, co działo się z jego umierającą żoną. Widok mrozi krew w żyłach
- Chciała tylko wziąć udział w wyzwaniu z TikToka. 12-letnia dziewczynka nie żyje
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie — Nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji. Bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!
Źródło: Jastrząb Post
