Żona Krzysztofa Krawczyka przeżyła wstrząs, kiedy dowiedziała się o nim jednej rzeczy. Dopiero teraz wyznała prawdę
Chodziło w tym wypadku o sprawy zawodowe. Ewa nie wiedziała o paru niezwykle ważnych momentach z życia swojego męża.
Ewa Krawczyk i Krzysztof Krawczyk zdają się być niezwykle zgodnym małżeństwem. Choć poznali się już po wielu własnych trudnych doświadczeniach, ich miłość kwitnie. Żona słynnego muzyka przyznała jednak, że już w czasie ich życia małżeńskiego nie wiedziała o nim jednej istotnej rzeczy.
Ewa Krawczyk i Krzysztof Krawczyk
Ich historia może zadziwić każdego. Ewa Krawczyk była dla swojego męża istnym aniołem.
– Aż pojawiła się kobieta cud, Ewa… Wyrzuciła mi te wszystkie świństwa i powiedziała, że to ona będzie moim lekarstwem – opowiadał Krawczyk o swojej trudnej przeszłości.
Żona najpierw pomogła mu pokonać uzależnienie od narkotyków i nadużywanie leków, a potem również zachęciła go do leczenia, kiedy pojawiły się u niego problemy ortopedyczne.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Ewa Krawczyk nie wiedziała o swoim mężu jednej ważnej rzeczy
W najnowszej „Szansie na sukces” Ewa wyznała, że nie wiedziała o życiu zawodowym swojego męża jednej bardzo ważnej rzeczy.
– Jak poznałam Krzysztofa, byłam już jego żoną, to nie wiedziałam, że on śpiewa piosenkę „Przyjedź mamo na przysięgę”. Kiedyś byliśmy gdzieś na jakimś bankiecie, ktoś śpiewał i ja zaczęłam śpiewać, bo znałam tę piosenkę, ponieważ moja mama wyszła za oficera zawodowego i mieszkaliśmy na terenie jednostki. Co niedziela śpiewano tę piosenkę, w związku z tym znałam tekst – zaczęła Krawczyk.
– Krzysztof mówi: skąd ty znasz tę piosenkę? A ja, że śpiewali sobie ją ci żołnierze na placu. On: a ty wiesz, że ja to śpiewam? A ja: nie żartuj, to taki zespół Trubadurzy to śpiewał. Przecież ja byłem w zespole Trubadurzy! – spuentowała.
Czy są może również inne fakty z życia zawodowego jej męża, o których nie wie zbyt wiele?