Krzysztof Krawczyk to jeden z najwybitniejszych, polskich muzyków z okresu PRL i współczesności. Przez wzgląd na swój dorobek artystyczny, prezencję sceniczną i wyjątkową barwę głosu, często był porównywany do Elvisa Presleya. Wylansował wiele popularnych po dziś dzień hitów, pozostawiając pogrążonych w smutku fanów 5 kwietnia 2021 roku.
Kariera zawodowa Krzysztofa Krawczyka to historia wielkiego sukcesu. Rozpoczął ją w roku 1963 w zespole Trubadurzy, od 1973 roku rozpoczynając karierę solową. W trakcie jego życia wydano aż 129 płyt z jego przebojami, a wiele z nich uznano za ponadczasowe. Z uwagi na swój wyjątkowy talent i prezencję sceniczną, uznawany jest powszechnie za Elvisa Presleya polskiej muzyki.
Do najbardziej rozpoznawalnych utworów Krzysztofa Krawczyka możemy zaliczyć „Parostatek”, „Rysunek na szkle”, „Mój przyjacielu” (w duecie z Goranem Bregoviciem) czy „Trudno tak” (w duecie z Edytą Bartosiewicz). Krzysztof Krawczyk otrzymał dziesiątki nagród i wyróżnień muzycznych, a ponadto szereg odznaczeń państwowych – między innymi Order Odrodzenia Polski, Krzyż Zasługi czy Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
Życie prywatne Krzysztofa Krawczyka było dość barwne, wobec czego było również szeroko komentowane na łamach gazet i innych mediów. Pierwszą żoną Krzysztofa Krawczyka była Grażyna Adamus, z którą wziął ślub w 1969 roku – małżeństwo przetrwało jednak tylko cztery lata.
W drugi związek małżeński Krzysztof Krawczyk wstąpił w roku 1976 z Haliną Żytkowiak. Małżeństwo zakończyło się rozwodem w roku 1980. Po szczęściu latach para postanowiła dać sobie drugą szansę, jednak związek po raz kolejny rozpadł się – tym razem po dziesięciu latach. Niemniej, z tego związku powstał jedyny syn Krzysztofa Krawczyka, również Krzysztof (ur. 1970).
Finalnie Krzysztof Krawczyk wziął ślub z Ewą Krawczyk w 2006 roku i pozostał w tym związku aż do swojej śmierci w roku 2021. Adoptował przy tym trzy córki swojej nowej partnerki, wychowując je jak własne.
Pokaż więcej
Związek Ewy i Krzysztofa Krawczyka przerwała nagła śmierć artysty w 2021 roku. Para trwała u swojego boku przez niecałe 40 lat — Ewa Krawczyk w najnowszym wywiadzie otworzyła się na temat tego czasu. Zdradziła, że wbrew pozorom, jej małżeństwo nie było idealne. Wielką skazą na ich relacji okazała się zazdrość kobiety o męża. Czy słuszna?
Ewa Krawczyk po raz kolejny zabrała głos na temat swojego zmarłego męża. Wdowa po Krzysztofie Krawczyku nie ukrywa, że strata ukochanego bardzo ją zabolała, a ona wciąż trwa w żałobie po jego odejściu. Teraz wyznała, w jaki sposób zamierza uczcić pamięć wybitnego piosenkarza.
Krzysztof Krawczyk to bez wątpienia jeden z najwybitniejszych przedstawicieli muzyki rozrywkowej w historii naszego kraju. Wokalista rozkochał w sobie nawet kilka pokoleń Polaków, a dzięki tej popularności sporo też zarobił. Jak się okazuje, wciąż inkasuje niemałe pieniądze, choć od ponad 2 lat nie ma go już z nami.
Od niespodziewanej śmierci Krzysztofa Krawczyka minęły ponad dwa lata. Mimo upływającego czasu pamięć o zmarłym artyście jest wciąż żywa, a jego ukochana żona Ewa Krawczyk nieustannie podkreśla, że pamięta o mężu w codziennych czynnościach. Teraz podzieliła się kolejnym wzruszającym wyznaniem związanym z piosenkarzem.
Ewa Krawczyk zdecydowała się wręczyć swojemu pasierbowi nietypowy prezent. Teraz do zaskakującego upominku odniósł się sam Krzysztof Krawczyk Junior, niecodzienna sytuacja bardzo go zdziwiła. Konflikt między wdową po utalentowanym muzyku a jego synem wciąż trwa. Teraz Ewa Krawczyk “dolała oliwy do ognia”, wręczając mężczyźnie zaskakujący prezent.
Pomimo tego, że Krzysztof Krawczyk został pochowany już 2 lata temu, to jego grób nie przestaje budzić kontrowersji. Tym razem chodzi o ogrodzenie, które go oplata. W sprawę postanowił zaangażować się także ksiądz.Zdjęcie ogrodzenia opublikował Andrzej Kosmala - dziennikarz i były menadżer piosenkarza. Fani mocno krytykują to, co dzieje się na cmentarzu w Grotnikach, w sieci aż roi się od komentarzy.
W historii polskiej muzyki jest wielu nieodżałowanych artystów, którzy odeszli zdecydowanie zbyt wcześnie. Jednym z nich jest z pewnością Krzysztof Klenczon, który zmarł tragicznie. O jego śmierć częściowo obwiniał się Krzysztof Krawczyk.Artyści widzieli się bowiem na kilka godzin przed dramatycznym wypadkiem, w którym brał udział pierwszy ze wspomnianych muzyków.
Krzysztof Krawczyk miał jeden, mały sekret przed swoimi fanami. Okazuje się, że nie potrafił zagrać koncertu, nie będąc odpowiednio ucharakteryzowanym. Wyjawiła to jego żona - Ewa Krawczyk.Kiedy para zaczynała się spotykać, dużym zaskoczeniem dla kobiety było to, że piosenkarz się maluje. Ewa Krawczyk długo walczyła z makijażem męża, który jej zdaniem z czasem był coraz bardziej przesadzony.
Krzysztof Krawczyk naprawdę dostał grób na miarę swojego talentu. Stworzono go w formie, która ma przypominać estradę, a dookoła postawiono ławeczki. Teraz z okazji Świąt Bożego Narodzenia miejsce spoczynku legendarnego wokalisty robi jeszcze większe wrażenie. Ewa Krawczyk już wiele razy podkreślała, że bardzo doba o grób męża i planuje wprowadzać w nim kolejne modyfikacje. Jak widać, również te sezonowe.
Nie jest żadną tajemnicą, że Marian Lichtman i Krzysztof Krawczyk to wielcy przyjaciele. Jak się jednak okazuje, łączyło ich coś jeszcze. W rozmowie z nami muzyk wyjawił, że on i jego nieżyjący już kolega z zespołu byli także „braćmi krwi”. O co chodzi? Lichtman opowiedział, że na takiej relacji bardzo zależało samemu Krzysztofowi. Legendarny wokalista poprosił więc przyjaciela, by ten połączył się z nim przy pomocy pewnego rytuału.
Wydawać by się mogło, że dzieci wielkich gwiazd estrady, a taką przecież był Krzysztof Krawczyk, mogą się absolutnie nie martwić o swój byt. Inaczej jest w przypadku syna wyżej wspomnianego artysty. Ten musi utrzymywać się z niewielkiej renty, która w całości nie starcza nawet na mieszkanie. Na szczęście Krawczyk Junior może liczyć na wsparcie życzliwych mu osób, głównie przyjaciół jego ojca. Marian Lichtman pomagał mu w rozkręceniu kariery muzycznej, nagrywając dla niego 2 teledyski, a Krzysztof Cwynar dba o jego codzienny byt.
Ewa Krawczyk wciąż nie pogodziła się ze śmiercią ukochanego męża. Krzysztof Krawczyk zmarł w kwietniu 2021 roku, ale wspomnienia o nim są cały czas żywe. Teraz wdowa udzieliła bardzo szczerego wywiadu. Krzysztof Krawczyk przed śmiercią zmagał się z poważnymi chorobami. Przeszedł COVID-19, a ponadto cierpiał na cukrzycę i chorobę Parkinsona. Ewa cały czas była przy nim i otaczała opieką.
Krzysztof Krawczyk odszedł ponad rok temu, ale wygląda na to, że miejsce jego spoczynku nadal wzbudza ogromne zainteresowanie. Wdowa po artyście przyłapała grupę młodych ludzi, pijących piwo przy jego grobie. Jej reakcja była zaskakująca. Nie ma wątpliwości, że Ewa i Krzysztof Krawczyk byli ze sobą mocno związani. Wdowa nadal cierpi po śmierci ukochanego, a w mediach raz na jakiś czas pojawia się pełne bólu wyznanie. Spędziła już kilka samotnych świąt, a gdy dziennikarze odwiedzali ją w domu, z trudem powstrzymywała łzy, opowiadając o mężu, ich wspólnym życiu i o tęsknocie. Kobieta często pojawia się na cmentarzu w Grotnikach, by czuwać nad miejscem wiecznego spoczynku legendy. Jak się okazuje, nie ona jedna. Niemal za każdym razem towarzyszą jej oddani wielbiciele artysty. Jednak ta wizyta szczególnie zapadła jej w pamięć.
Zaskakujące wieści z domu Ewy Krawczyk — żony zmarłego wokalisty Krzysztofa Krawczyka. Okazało się, że jej 38-letnia siostrzenica najprawdopodobniej podjęła decyzję o odejściu od swojego wieloletniego partnera. „Zabrała dzieci i wyprowadziła się do mamy” – doniósł informator magazynu „Życie na gorąco”. Ewa Krawczyk została żoną słynnego polskiego wokalisty w 1985 roku. Chociaż kobieta towarzyszyła mu do końca życia, to para nigdy nie zdecydowała się na sprowadzenie na świat własnych dzieci. Mimo to siostrzenice Ewy Krawczyk stały się artyście bardzo bliskie sercu. W 2008 roku został nawet świadkiem na ślubie jednej z nich.
Mija rok, odkąd światem rozrywki wstrząsnęła wieść o śmierci słynnego artysty. Ewa Krawczyk opowiedziała, jak wygląda jej codzienność po stracie ukochanego Krzysztofa. Słowa wdowy wciąż przepełnione są smutkiem i tęsknotą. Cała Polska wstrzymała oddech, kiedy na początku kwietnia 2021 roku media ogłosiły, że zmarł Krzysztof Krawczyk. Jego piosenki śpiewały tłumy a każde pojawienie się na scenie witane było gromkimi brawami. Nawet kiedy w październiku ogłoszono, że gwiazdor wstrzymuje działalność ze względu na problemy zdrowotne, nikt nie spodziewał się, że idola może wkrótce zabraknąć. Podobnie jak jego przeboje, wydawał się nieśmiertelny, niezniszczalny. Odszedł 5 kwietnia w wieku 74 lat, a z całej Polski spłynęły wyrazy żalu i kondolencję dla najbliższych. Pozostawił syna, Krzysztofa Igora oraz ukochaną żonę, z którą spędził niemal 40 lat. Zrozpaczona Ewa Krawczyk pogrążyła się w żałobie. Teraz, rok po śmierci muzyka wyszło na jaw, w jakim obecnie jest stanie.
Krzysztof Krawczyk Junior zmaga się z kolejnymi problemami. Po śmierci ojca mężczyzna długo walczył o spadek z wdową po wokaliście. Ewa Krawczyk wciąż nie doszła z pasierbem do porozumienia. To jednak nie koniec problemów syna Krzysztofa Krawczyka. Jego bliski przyjaciel, który opiekował się nim niczym drugi ojciec, właśnie zachorował na poważną chorobę. Krzysztof Cwynar walczy o życie.
Walentynki to bardzo smutne święto dla tych, którzy stracili swoją drugą połówkę. Krzysztof Krawczyk zmarł w kwietniu zeszłego roku. Ewa Krawczyk postanowiła w Walentynki odwiedzić męża na cmentarzu. Krawczyk poznał Ewę w latach 80. Ich miłość okazała się bardzo trwała – żona wokalisty do dziś nie może pogodzić się z jego śmiercią. 14 lutego odwiedziła jego grób, w Grotnikach pod Łodzią.
Sobotni odcinek The Voice Senior opiewał w niesamowite talenty. Jeden z uczestników zaproponował piosenkę z repertuaru Krzysztofa Krawczyka. Ewa Krawczyk zaleje się łzami ze wzruszenia. Podczas emisji odcinka programu muzycznego The Voice Senior widzom zagwarantowano masę emocji. O miejsce w drużynie, któregoś z jury (Alicja Majewska, Witold Paszt, Piotr Cugowski, Maryla Rodowicz) walczyli utalentowani muzycy z całej Polski.
Ewa Krawczyk ujawniła, jak wygląda jej codzienność i życie w domu, w którym przez ostatnie lata mieszkała ze swoim ukochanym mężem – Krzysztofem Krawczykiem. „On tutaj jest” – wyznała podczas wywiadu, opowiadając o tym, że wciąż czuje jego obecność. Minął już prawie rok od śmierci wielkiego muzyka.
Przed kilkoma dniami w Poznaniu doszło do kolejnego protestu antyszczepionkowców, podczas którego po raz kolejny negowali oni istnienie pandemii, a także sprzeciwiali się wprowadzaniu kolejnych obostrzeń. Tym razem w skandaliczny sposób wykorzystano jednak wizerunek zmarłego przed kilkoma miesiącami Krzysztofa Krawczyka, sugerując, że artysta był jedną z „ofiar szczepionki”. Do skandalicznych wydarzeń natychmiast odniosła się wdowa po wokaliście – Ewa Krawczyk.
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku. Niecały rok po jego śmierci w najlepsze trwa konflikt rodzinny, którego głównym bohaterem jest syn artysty. Okazuje się jednak, że problemy ma także przybrana córka legendarnego wokalisty – kobieta sprzedaje bowiem okazałą willę, w której mieszkała dotychczas.
Ewa Krawczyk wciąż bardzo przeżywa odejście swojego męża i największej miłości — Krzysztofa Krawczyka. Jednak mimo wielkiego i gorącego uczucia, które ich łączyło, para nie doczekała się potomka. Kilka lat temu w szczerym wywiadzie dla portalu Onet wyznała, dlaczego zakochani nie mieli dziecka. Ewa Krawczyk wciąż nie może pogodzić się ze śmiercią swojego ukochanego męża. Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku. Kilka lat temu żona wybitnego piosenkarza zdradziła, dlaczego para nie miała potomstwa.
Krzysztof Krawczyk zmarł w tym roku 5 kwietnia. Obecne święta będą zatem pierwszymi, które Ewa Krawczyk spędzi bez ukochanego męża. Kobieta znosi tę sytuację bardzo źle. O wszystkim opowiedziała dziennikarzom. Reporterzy Super Expressu rozmawiali z wdową po Krzysztofie Krawczyku. Ewa zwierzyła im się, jak trudny jest dla niej okres świąt bez męża. Wyznała też, co planuje robić. Jej słowa łamią serce.
W wywiadzie udzielonym żonie Krzysztofa Rutkowskiego — Mai Rutkowski, syn Krzysztofa Krawczyka wyznał, że jego ojciec cierpiał na Alzheimera. Fani byli zaskoczeni słowami Krzysztofa Igora. Obecnie Ewa Krawczyk dementuje plotki o chorobie męża i odnosi się do wywiadu pasierba. Ewa Krawczyk odniosła się do szokującego wywiadu, jakiego jakiś czas temu udzielił Krzysztof Junior. Wdowa po zmarłym piosenkarzu dementuje wszelkie doniesienia i na łamach książki bibliograficznej poświęconej artyście wyznała, z czym borykał się przed śmiercią.
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku. Wirtualna Polska postanowiła z okazji dnia Wszystkich Świętych przeprowadzić rozmowę z lekarzem znanego muzyka. Historie, jakie miał do opowiedzenia, są niezwykłe. WP rozmawiało z Maciejem Świtońskim, lekarzem Krawczyka i jego wieloletnim przyjacielem. Świtoński jest nawet współautorem kilku piosenek z jego ostatniej płyty. Dziennikarzom opowiedział o ostatnich dniach życia Krawczyka.
Krzysztof Krawczyk odszedł 5 kwietnia 2021 roku. Ciało legendy polskiej muzyki spoczęło na cmentarzu w Grotnikach pod Łodzią, gdzie mieszkał w ostatnich latach życia. Po kilku miesiącach od pogrzebu w miejscu pochówku pojawił się niezwykły nagrobek, nad którego tworzeniem osobiście czuwała wdowa po wokaliście. W pobliżu pomnika nieustannie pojawiają się zaś pamiątki, postanawiane na miejscu przez wiernych fanów.
Po sześciu miesiącach od śmierci Krzysztofa Krawczyka na cmentarzu w Grotnikach pojawił się jego nagrobek. Nad projektem osobiście miała czuwać wdowa po artyście – Ewa. Niezwykły wygląd pomnika mają teraz uzupełnić panele, które umożliwią jego podświetlenie, a także odtwarzanie największych przebojów wokalisty. Pomysł ten wzbudza różne emocje, do jego najzagorzalszych krytyków należy zaś Marian Lichtman, były przyjaciel Krzysztofa z zespołu Trubadurzy. Marian Lichtman krytykuje nagrobek Krawczyka Obecny wygląd groby artysty to wynik pomysłów Ewy Krawczyk oraz Andrzeja Kosmali (jego byłego managera). Projekt miał nawiązywać formą do mogił rodziców Krzysztofa, a także przypominać ukochaną przez niego estradę. Dalsze prace nad nagrobkiem zakładają zamontowanie w pobliżu paneli fotowoltaicznych, które zasilą planowane oświetlenie, a także pozwolą na wygrywanie największych hitów z repertuaru piosenkarza. Koncepcja ta nie spodobała się między innymi Marianowi Lichtmanowi, który przez lata występował z Krawczykiem na scenie. Swoją opinię wyraził on w rozmowie z redakcją „Faktu”. Przyznał jednak, że – po montażu nowego nagrobka – nie zdążył jeszcze odwiedzić cmentarza w Grotnikach. – Mamy w planie odwiedziny na cmentarzu. Ale zrobimy to nieco później, wtedy kiedy będziemy mogli być tam sami, kiedy nie będzie tam tłumu ludzi i takiego rozgłosu, chociaż i na to nieraz nie mamy wpływu, ponieważ wiadomo, że w okolicy zawsze są dziennikarze – powiedział. Odniósł się także do estetyki nagrobka. – Ten nagrobek nie jest po prostu w moim stylu, wyobrażałem sobie inny grób Krzysztofa – przyznał. Lichtman wyjątkowo krytycznie podchodzi również do pomysłu „grającego” nagrobka. – Jeśli w tym miejscu zrobi się taka dyskoteka, to uważam, że będzie to kuriozalne. Ale ja o tym nie decyduję […], jeśli pan Kosmala ma tyle odwagi, to niech będzie tak, jak postanowi. Tego jeszcze na świecie nie było. Nawet Elvis Presley nie ma takiego grobu. Ale ja Krzysztofa tak szanowałem i kochałem, że jeśli to jest wszystko dla Krzysztofa, to bardzo proszę – dodał. Źródło: Plejada Artykuły polecane przez redakcję Lelum: Polska gwiazda chciała oszukać wszystkich. Planuje udawane zaręczyny Część wiaduktu nagle runęła na ulicę. Katastrofa w polskim mieście Grób Jana Pawła II. Mało kto wie, że widok dostępny jest w sieci
Kwietniowa śmierć Krzysztofa Krawczyka wstrząsnęła milionami Polaków. Kilka miesięcy po pogrzebie artysta doczekał się nietuzinkowego nagrobka, nad którego tworzeniem miała nieustannie czuwać wdowa po nim – Ewa. O symbolice niezwykłego projektu opowiedział redakcji jednego z tabloidów wieloletni manager wokalisty – Andrzej Kosmala.