Silver.Lelum.pl > Gwiazdy > Ksiądz pilnie apeluje do Zenka Martyniuka. Chodzi o modlitwę za syna gwiazdora disco-polo
Martyna Pałka
Martyna Pałka 21.12.2021 09:37

Ksiądz pilnie apeluje do Zenka Martyniuka. Chodzi o modlitwę za syna gwiazdora disco-polo

Daniel Martyniuk
Fragment relacji Faustyny Jamiołkowskiej na Instagramie (instagram.com/faustynaaj/)

Zenek Martyniuk wciąż martwi się o swojego syna Daniela, ponieważ mężczyzna cały czas zachowuje się skandalicznie. Do wokalisty disco polo zaapelował ksiądz Janusz Koplewski, twierdząc, że pomocą dla chłopaka może być modlitwa i terapia.

Daniel Martyniuk, mimo zapewnień swojego ojca o zmianie stylu życia, wciąż zachowuje się w sposób agresywny. Do Zenka Martyniuk zwrócił się ksiądz, twierdząc, że jedyną pomocą dla jego syna może być w tej chwili modlitwa i spowiedź.

Apel księdza do Zenka Martyniuka w sprawie syna Daniela

Daniel Martyniuk wciąż dokłada swoim rodzicom kolejnych powodów do zmartwień. Niedawno mężczyzna został przyłapany na grożeniu ekspedientce sklepu spożywczego. Syn Zenka Martyniuka był agresywny i usiłował kupić w lokalu narkotyki. Teraz głos w sprawie zachowania syna piosenkarza zabrał bliski rodzinie ksiądz Janusz Koplewski, który twierdzi, że najlepszą pomocą dla pogubionego mężczyzny będzie modlitwa.

-Nie będziemy go sądzić, bo od tego nie jesteśmy. Można mu pomóc. Trzeba zacząć od modlitwy, a potem może jakaś terapia, która pomoże wyjść z trudnej sytuacji, są specjaliści. Jesteśmy przed świętami Bożego Narodzenia, które są rodzinnymi świętami, a to jest syn pana Zenka… Co z tego, że on chce mu pomóc? Syn sam musi chcieć sobie pomóc […] — wyznał w rozmowie z „Super Expressem” ksiądz Janusz Koplewski

Według duchownego najlepszym rozwiązaniem problemów syna Zenka Martyniuka będzie również udanie się do spowiedzi. Jak twierdzi ksiądz, najważniejsze jest, aby sam Daniel Martyniuk pragnął zmiany swojego postępowania.

-Niech pójdzie do spowiedzi, bo od tego jest okres adwentu, przyzna się do tego, co zrobił, żałuje, obiecuje poprawę i może wtedy uzyska rozgrzeszenie, ale on sam musi chcieć przyjść. Z przymusu to jest nieważne. Lepiej w ogóle tego nie robić… – wyznał ksiądz Janusz Koplewski.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Pilny komunikat Edwarda Miszczaka. Chodzi o TVN, widzowie zamarli
    2. Eurowizja Junior: Kim są rodzice Sary? Prawda o jej ojcu może zaskoczyć
    3. Eurowizja: Widzowie zastygli w bezruchu. Niewiarygodne, co wydarzyło się podczas występu Polki