Teresa Lipowska o odejściu z „M jak miłość”. Gwiazda ujawniła swoją przyszłość w serialu, fani nie dowierzają
W wywiadzie z portalem aktorka przyznaje, że choć wspaniale pracuje się jej na planie produkcji TVP, bywały sytuacje bardzo smutne, do których należały przede wszystkim rozstania. Niestety, nie tylko te serialowe, ale także rzeczywiste.
- Babcia Kiepska w młodości była nieziemsko piękną kobietą. Mężczyźni szaleli na jej punkcie
- Pacjent czołgał się z bólu. Oburzające oświadczenie szpitala
M jak miłość – Teresa Lipowska o odejściu z serialu
W 2017 roku odszedł Witold Pyrkosz, związany z serialem przez 17 lat, od początku swojego istnienia. Aktorka wspomina to odejście jako najbardziej bolesne:
Teresa Lipowska w wywiadzie z Jastrząb Post, opowiedziała o bardzo ważnych dla niej momentach. Niestety serial M jak miłość nie zawsze był pełen dobrych chwil. Aktorka wspomina liczne pożegnania.
-Przez 20 lat wiele się wydarzyło. Wiele wzruszających chwil. Chyba najtrudniejsze są rozstania i nie mówię tu o rozstaniach zawodowych, tylko o tych prawdziwych, czyli jak musieliśmy pożegnać Witolda Pyrkosza.
M jak miłość to serial, który w tym roku obchodzi swoje dwudziestolecie. Przez ten czas zaszło wiele zmian w obsadzie, jednak niektórzy aktorzy są w nim od samego początku. Teraz Lipowska opowiada o odejściu z serialu i o wielu trudnych momentach, które wydarzyły się przed ostatnie dwie dekady na planie.
Teresa Lipowska o odejściu Witolda Pyrkosza
-Jakby ktoś nam zabrał kawałek serca. Do dziś jest takie miejsce w Grabinie przy stole, że nikt nie siada na jego krześle. To są najbardziej wzruszające momenty. A przy okazji przeżywamy też bardzo dużo pozytywnych emocji – śluby, porody, wychowujemy mnóstwo dzieci, więc jest naprawdę rodzinnie – wspomina aktorka.
Aktorka mówi o licznych zmianach w obsadzie, pożegnania zdarzyły się na planie parę razy. Do jednych z nich należała także śmierć serialowego Norberta, męża Marty, w którego rolę wcielił się Mariusz Sabiniewicz.
-Plan serialu zmienił się absolutnie. Mamy bardzo dużo nowych postaci. Niektóre z nich odeszły na zawsze i już nie wrócą. I to nie tylko odeszły z serialu, ale odeszły na zawsze, bo umarli. O tych najciężej jest mówić – przyznaje aktorka.
Aktorka pociesza, że mimo tylu rozstań, ona sama nie ma zamiaru odchodzić z serialu:
-Już mnie pogrzebali, byłam ciężko chora i obraziłam się na kogoś i ktoś się na mnie obraził. Ale należy wierzyć mnie. Nie odchodzę. I póki mnie nie uśmiercą, nie odejdę – zapewnia aktorka.
Zatem możemy spodziewać się, że serialowa Barbara Mostowiak najprawdopodobniej zostanie z fanami serialu M jak miłość do końca trwania produkcji.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Teresa Lipowska ze smutkiem wspomina odejścia bliskich jej aktorów.
Aktorka była świadkiem dorastania serialowych dzieci.
Z największym smutkiem aktorzy serialu przyjęli informację o śmierci wspaniałego Witolda Pyrkosza. Aktor przez 17 lat był głową rodu serialowych Mostowiaków.
ZOBACZ TEŻ:
- Nie żyje znana pogodynka. Dzień wcześniej zamieściła wstrząsający wpis, ciało znaleziono w domu
- Jarosław Kaczyński ma się czego wstydzić? Światło dzienne ujrzały zadziwiające fakty z przeszłości
- Pamiętacie Edwarda Żentarę? W dzień jego śmierci działy się wstrząsające rzeczy
- Dramat nastolatki, zaczęła zmieniać się w staruszkę. Jej ciało wygląda, jakby miała 80 lat, wszystko przez chorobę
- Podczas porodu lekarz nagle zaczął krzyczeć. Widok dziecka kompletnie go zmiażdżył, nie wiedział co robić
- Dodajesz imbir do herbaty? Gratulacje, właśnie nieziemsko poprawiasz działanie jednego narządu
Źródło: jastrzabpost.pl