Trudności dotknęły również Zenka: „Normalnie na jesieni jestem w Belgii, gram koncerty i kupuję sobie fajne ubrania”
Fot. TOMASZ MATUSZKIEWICZ / SUPER EXPRESS EA
Epidemia koronawirusa uderzyła w wiele branż. Wielu artystów od początku marca ledwo wiąże koniec z końcem. Aktualne obostrzenia zakazują pracy teatrom, kinom, a także klubom. Nie mogą odbywać się również koncerty. Zenek Martyniuk narzeka, że i on musiał zmienić plany: – Normalnie na jesieni jestem w Belgii, bo w andrzejki gram koncerty w Brukseli i kupuję sobie fajne ubrania – cytuje fakt.pl. Zenek Martyniuk przyznał, że wiele jego koncertowych planów nie wypaliło. W wywiadzie z Faktem pożalił się na to, że nie był od dawna za granicą, skąd przywoził sobie piękne ubrania na występy w Polsce. Zobacz także: Miał tylko jedno marzenie. Chciał polecieć na skrzydle samolotu [WIDEO]