Marek Włodarczyk ujawnił swoją emeryturę. Kwota poraża
Emerytury polskich gwiazd muzyki i kina wciąż zaskakują. Tym razem o swoich przelewach z ZUS opowiedział aktor Marek Włodarczyk. Okazuje się, że świadczenie jest groszowe.
Niskie emerytury gwiazd? Przyczyna jest jedna
Nie jest żadną tajemnicą, że emerytury gwiazd szokują swoją wysokością – zazwyczaj jednak nie w pozytywny sposób. Choć w szczycie kariery wielu celebrytów mogło cieszyć zarobkami znacznie wyższymi niż przeciętny obywatel, to w czasie emerytury sytuacja zazwyczaj ulega odwróceniu.
Wynika to w dużej mierze z formy zatrudnienia aktorów czy piosenkarzy, którzy za swoje wynagrodzenia nie odprowadzają składek na późniejsze świadczenie.
Z tego samego powodu gwiazdy decydują się na kontynuowanie kariery mimo osiągnięcia wieku emerytalnego. I choć wielu artystów twierdzi, że to z miłości do swojego zawodu, niektórzy, jak choćby Karol Strasburger, nie kryją, że przyczyną takiej decyzji są w dużej mierze kwestie finansowe. Na podobny krok zdecydował się Marek Włodarczyk, który na razie nie zamierza żegnać się z pracą.
Kim jest żona Andrzeja Seweryna? Wszystko zaczęło się od dwóch słów Andrzej Piaseczny zdradził wspaniałą nowinę. Jesienią spełni wielkie marzenieW Polsce aktorzy pracują na tzw. umowach śmieciowych i nikt nie odprowadza za nas składek emerytalnych. W związku z tym, mimo że gram w polskich produkcjach od 20 lat, moja emerytura jest taka niska. Ale nie ubolewam nad tym. Cieszę się, że mam pracę i mogę zarabiać – wyznał aktor “Plejadzie”.
Marek Włodarczyk pracował w Polsce i Niemczech
Marek Włodarczyk jest znanym aktorem, który przez wiele lat był związany z serialem “Kryminalni”. Wcielał się w nim w rolę komisarza Adama Zawady. W jego filmografii można także znaleźć takie pozycje jak choćby “Kac Wawa”, “Sprawiedliwi - Wydział kryminalny”, “Miłość na pierwszą stronę”, “Ostatni klaps”, “Los numeros” czy “BrzydUla”.
Przez kilkanaście lat aktor dzielił swoje życie między Polskę i Niemcy, gdzie również grał w filmach i serialach. To właśnie dzięki nim jest dziś w stanie spiąć swój budżet. Polska emerytura z pewnością by mu na to nie pozwoliła.
Na szczęście tam prawo wygląda inaczej niż u nas. Pracodawca musi odprowadzać wszystkie składki od wynagrodzenia aktora, niezależnie od tego, czy występuje on w filmie, serialu, spektaklu czy słuchowisku – wyjaśnił Marek Włodarczyk “Plejadzie”.
ZOBACZ TEŻ: Mirosław Zbrojewicz otwarcie o swojej emeryturze. “W Warszawie bym nie wyżył”
Marek Włodarczyk zdradził wysokość swojej emerytury
Marek Włodarczyk ujawnił także konkretną kwotę swojego polskiego świadczenia. Jak się okazuje, aktor nie otrzymuje nawet 50 złotych emerytury. Z taką emeryturą raczej nikt nie byłby w stanie przeżyć nie podejmując się dodatkowej pracy lub nie sięgając do oszczędności. Gwiazdor jednak nie narzeka na swój los i cieszy się, że może dalej pracować.
Moja polska emerytura wynosi 42 zł. Ta niemiecka jest trochę lepsza, choć też bez szaleństw – wyjawił “Plejadzie”.