Mocne słowa księdza na pogrzebie Hanny Gucwińskiej wywołują łzy. Takiej mowy mało kto się spodziewał
12 listopada przekazano smutną wiadomość o śmierci Hanny Gucwińskiej, legendy polskiej telewizji. Bliscy oraz fani dyrektorki wrocławskiego zoo pogrążyli się w głębokiej żałobie. 10 dni od tragedii zgromadzili się, by po raz ostatni pożegnać gwiazdę programu “Z kamerą wśród zwierząt”. Nikt nie spodziewał się, że podczas pogrzebu z ust księdza padną tak mocne słowa…
Śmierć Hanny Gucwińskiej
Hanna Gucwińska zmarła 12 listopada 2023 roku w Krakowie. Łamiącą serca wieść o odejściu dyrektorki wrocławskiego zoo oraz prowadzącej program “Z kamerą wśród zwierząt" przekazał prezydent Wrocławia, Jerzy Sutryk. Na swoim koncie na platformie X (dawniej Twitter) zamieścił on poruszający post:
Zmarła Hanna Gucwińska - wieloletnia legendarna dyrektorka zoo we Wrocławiu razem z mężem Antonim Gucwińskim (zmarłym w 2021 roku). Przez lata program "Z kamerą wśród zwierząt", który prowadziła, uczył nas wrażliwości wobec naszych "braci mniejszych". Będzie nam jej ogromnie brakować – czytamy.
Hanna Gucwińska odeszła w wieku 91 lat, 2 lata po śmierci swojego ukochanego męża, Antoniego Gucwińskiego. Małżeństwo było jedną z najbardziej znanych par w polskim show-biznesie. Prowadzili wspólnie wrocławskie zoo, a następnie wpadli na pomysł, by stworzyć kultowy program “Z kamerą wśród zwierząt”.
Dziś odbył się pogrzeb polskiej zootechnik.
Poruszające sceny na pogrzebie Hanny Gucwińskiej
Po śmierci męża Hanna Gucwińska przeniosła się do Krakowa, gdzie zmarła, jednak rodzina podjęła decyzję, by, zgodnie z jej wolą, pochować dyrektorkę wrocławskiego zoo razem z Antonim Gucwińskim, na cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu. 22 listopada odbyła się uroczysta msza pogrzebowa w bazylice mniejszej pod wezwaniem św. Elżbiety nieopodal wrocławskiego rynku. Pojawiły się na niej tłumy. Wśród zgromadzonych znaleźli się nie tylko najbliżsi kobiety, ale również przedstawiciele władz samorządowych, dyrektorzy wrocławskiego ZOO, a także asysta honorowa policji i straży miejskiej.
Przed ołtarzem, w otoczeniu herbacianych róż, została ułożona urna z prochami Hanny Gucwińskiej. Tuż obok postawiono czarno-białe zdjęcie dyrektorki wrocławskiego zoo. Z drugiej strony wyeksponowano Złoty Krzyż Zasługi, którym została odznaczona w 1983 roku. Msza pogrzebowa, którą odprawił ksiądz, wywołała u zebranych łzy wzruszenia. Wszystko przez poruszające kazanie, podczas którego duchowny uroczyście przemówił.
Na pogrzebie Hanny Gucwińskiej mocne słowa księdza wywołały u żałobników łzy
Okazuje się, że ksiądz, który odprawił mszę pogrzebową Hanny Gucwińskiej, w przeszłości osobiście poznał dyrektorkę wrocławskiego zoo oraz jej męża, Antoniego Gucwińskiego. Podczas kazania przytoczył niezwykłe wspomnienie o małżeństwie, które wywołało poruszenie wśród wszystkich zebranych:
Wiemy, jak bardzo ważna była ta ich praca w ogrodzie zoologicznym. Nie tylko praca dla zwierząt, małych braci, ale także dla ludzi. Miałem 14 lat, gdy koło PTTK, do którego należałem, zorganizowało spotkanie z państwem Gucwińskimi. Później spotykaliśmy się w katedrze. Pokazywali nam, jak żyć w taki sposób, by przyczyniać się do zbawienia drugiego człowieka – opowiedział duchowny.
Niedługo później głos zabrał również prezydent Wrocławia, Jerzy Sturyk. W pięknych słowach wypowiedział się o Hannie Gucwińskiej:
Dziękuję za wartę honorową, bo tak trzeba żegnać osoby, które dla nas szczególnie się zasłużyły. Dzisiaj, ze śmiercią pani Hanny kończy się nowożytny etap historii naszego miasta. Trudno mówić o pani Hannie bez wspomnienia męża, ale to są osoby, które budowały ten powojenny Wrocław. Wszyscy budziliśmy się też w sobotę rano i oglądaliśmy "Z kamerą wśród zwierząt". Pamiętamy wspólne, prawie 40-letnie prowadzenie ogrodu zoologicznego, pani Hanna zawsze towarzyszyła mężowi u boku – powiedział.
Urna z prochami Hanny Gucwińskiej spoczęła w grobie obok jej męża, Antoniego Gucwińskiego, na cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu, w Alei Zasłużonych.