Mówił do niej: „Serduszko”. Teresa Lipowska we wzruszającym wywiadzie
Teresa Lipowska spędziła u boku Tomasza Zaliwskiego 43 lata. Mimo różnych charakterów wspaniale się dogadywali, tworząc zgodne i szczęśliwe małżeństwo. Aktorka do dziś nie może pogodzić się ze śmiercią ukochanego, którego zabrała okrutna choroba. W najnowszym, wzruszającym wywiadzie z Andrzejem Sołtysikiem dla Świata Gwiazd, wspomniała go w zaskakujący sposób. Wyznała, że jego obecność towarzyszy jej do dziś.
Teresa Lipowska i Tomasz Zaliwski byli razem 43 lata
Teresa Lipowska poznała swojego pierwszego męża, operatora filmowego, w 1957 roku. Aleksander Lipowski imponował jej na wielu płaszczyznach, był przystojny i szarmancki. Para szybko zdecydowała się na ślub, jednak ich małżeństwo trwało bardzo krótko. Wspólna codzienność oraz wierność jednej kobiecie przerosły Lipowskiego, który ostatecznie porzucił artystkę dla innej. Tamten czas był w życiu Teresy Lipowskiej bardzo trudny, jednak nie trwał długo. Jeszcze pod koniec swojego pierwszego małżeństwa poznała Tomasza Zaliwskiego, z którym kilka lat później związała się na całe życie.
Teresa Lipowska jeszcze jakiś czas dochodziła do siebie po traumie z pierwszego małżeństwa, jednak Tomasz Zaliwski był cierpliwy i nie wywierał na niej presji. Jak wspominała w wywiadach, fakt, że tak przystojny i szarmancki mężczyzna sprawił, że poczuła się bezpieczna, wywarł na niej ogromne wrażenie. Ich uczucie powoli się rozwijało, jednak ostatecznie okazało się mocniejsze, niż oboje mogliby przypuszczać. W grudniu 1963 roku para pobrała się, a ślubu udzielił im sam ks. Jan Twardowski. U swojego boku spędzili 43 lata, aż do śmierci Zaliwskiego w 2006 roku. Jego odejście było dla aktorki ogromnym ciosem, po którym do dziś jest jej ciężko się pozbierać.
Lech Wałęsa zdradził wysokość emerytury. Nie jest zadowolony Wiesław Nowobilski demaskuje „Nasz nowy dom”. Padły mocne słowaŚmierć męża była dla Teresy Lipowskiej ogromnym ciosem
W 2003 roku Tomasz Zaliwski otrzymał wstrząsającą diagnozę. Okazało się, że zachorował na raka. Jego walka z bezlitosną chorobą trwała 3 lata. W tym czasie Teresa Lipowska wspierała męża ze wszystkich sił, jednak było to dla niej ogromnym wyzwaniem. Mąż aktorki chorował w bólach, dlatego musiał przyjmować morfinę. Teresa Lipowska bardzo to przeżywała; opiekę nad ukochanym dzieliła z pracą na planie “M jak Miłość”. Tamten okres aktorka wspomina traumatycznie.
Aleksander Zaliwski zmarł 13 lipca 2006 roku. Żona była z nim do końca, żegnając go słowami “Kocham Cię” i trzymając za rękę. Teresa Lipowska do dziś nie może pogodzić się z faktem, że choroba zabrała jej męża. Zanim do tego doszło, wcześniej nie mogła sobie wyobrazić, jak jej życie będzie wyglądać bez niego. Nie sądziła również, że będzie w stanie podnieść się po tej tragedii. Od ponurych myśli odciąga ją jednak praca na planie, a także angażowanie się w różne akcje charytatywne. Nie zmienia to jednak faktu, że mąż wciąż jest obecny w życiu aktorki. W najnowszym wywiadzie z Andrzejem Sołtysikiem dla Świata Gwiazd wspomniała Zaliwskiego, a także opowiedziała o szczegółach swojego małżeństwa.
ZOBACZ TEŻ: Pisał piosenki dla Rodowicz i Niemena. Fani są zdumieni wyglądem jego nagrobka
Teresa Lipowska w szczerym wyznaniu o mężu
W ostatnim czasie Teresa Lipowska gościła w studiu Świata Gwiazd, gdzie wzięła udział w formacie prowadzonym przez Andrzeja Sołtysika - “Gwiazdy Sołtysika”. W poruszającym wywiadzie opowiedziała m.in. o strasznej starości czy Witoldzie Pyrkoszu, swoim ekranowym mężu z “M jak Miłość”. Nie zabrakło również wspomnień o małżonku. Aktorka wyznała, że Tomasz Zaliwski zwracał się do niej “Serduszko”, natomiast ona pieszczotliwie nazywała go “Misiem”.
Teresa Lipowska opowiedziała, jakim człowiekiem był jej mąż poza blaskiem fleszy. Wspomniała, że był wspaniałym aktorem, zagrał w wielu filmach, choć przeważnie były to role drugoplanowe, ponieważ Zaliwski “nigdzie się nie wpraszał”. Jakim człowiekiem był prywatnie?
Był bardzo wrażliwy i bardzo wypychający się, że tak powiem, bo chciał iść do przodu. Był to cudowny człowiek, wyglądał na takiego twardziela, był wrażliwy, ogromnie kochał rodzinę, był do bólu prawym człowiekiem. […] Najuczciwszy człowiek, jakiego znałam. I myślę, że w stosunku do mnie też – opowiadała z przejęciem.
Jej małżeństwo z Tomaszem Zaliwskim trwało 43 lata. Aktorka określiła je jako udane, jednak bardzo różne. Co miała na myśli?
Dwie połówki jabłka, ale jak ja to zawsze mówię, jedno zielone, drugie czerwone. Każde miało troszeczkę inne poglądy, ale bardzo spasowane było to jabłuszko – wytłumaczyła.
Choć od śmierci męża Teresy Lipowskiej minęło już 16 lat, ten wciąż jest obecny w jej życiu. Artystka wyznała, że bardzo często o nim myśli. Co więcej, wspomnienia związane z aktorem mają realny wpływ na jej codzienność.
Cudowny, wspaniały człowiek, który jest ze mną ciągle. Jak mam coś czasem zrobić nie tak, to myślę sobie “Tomek by pewno kiwał głową, że nie”. I bardzo często przypominam sobie, co by mi mógł powiedzieć. […] Ja jestem obstawiona zdjęciami. Jak się wstaje z łóżka, to pierwsza rzecz na ścianie naprzeciw, jest jego i mojej mamy portret. I to po prostu daje mi oparcie. To są moje anioły – opowiadała Lipowska.