Niewykorzystane urlopy w pracy. Komu należy się ekwiwalent pieniężny?
Jeżeli w ciągu roku nie uda się nam wykorzystać całego przysługującego nam urlopu, przysługujące nam wolne dni możemy odebrać w roku kolejnym. Do kiedy można to zrobić, i czy za niewykorzystany urlop można otrzymać ekwiwalent pieniężny? Sprawdzamy.
Urlopy w 2024 roku. Tyle przysługuje pracownikom
Wymiar urlopu dla pracownika zatrudnionego w pełnym wymiarze czasu pracy wynosi:
- 20 dni – jeżeli pracownik jest zatrudniony krócej niż 10 lat,
- 26 dni – jeżeli pracownik jest zatrudniony co najmniej 10 lat.
Może się zdarzyć, że z różnych powodów w tym roku nie wykorzystamy całego przysługującego nam urlopu. Co wtedy?
Tak seniorzy gimnastykują się w sanatoriach. Ksiądz twierdzi, że to grzech Zacznie się w tym tygodniu. ZUS wydał komunikat dla emerytówNa niewykorzystany urlop można iść w 2025 roku. Jest termin
Udzielenie urlopu to obowiązek każdego pracodawcy. Jeżeli w danym roku nie zdołamy wykorzystać całego przysługującego nam urlopu, nic straconego.
Niewykorzystany urlop powinien być udzielony do 30 września następnego roku kalendarzowego.
Pracownik nie może ponadto zrzec się prawa do urlopu. Do wyjątkowej sytuacji dochodzi jednak wtedy, gdy następuje rozwiązanie stosunku pracy. W takiej sytuacji pracownik ma prawo do pieniężnego ekwiwalentu za niewykorzystany urlop.
Kto dostaje ekwiwalent pieniężny za urlop? Jest jedna grupa pracowników
W przypadku niewykorzystania urlopu z powodu rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy, pracownikowi przysługuje ekwiwalent pieniężny.
Wysokość ekwiwalentu zależy od wynagrodzenia pracownika. W celu obliczenia wysokości ekwiwalentu, należy najpierw ustalić podstawę jego wymiaru. Do tego stosowany jest też współczynnik ekwiwalentu ustalany na każdy rok kalendarzowy. Wyraża on przeciętną miesięczną liczbę dni przypadających do przepracowania w danym roku. W 2024 roku współczynnik ten wynosi 20,92.
Pracodawca wypłaca ekwiwalent pieniężny niezależnie od trybu i przyczyny rozwiązania stosunku pracy. Ten obowiązek znika tylko w jednym przypadku.
Chodzi o sytuację, gdy strony postanowią o wykorzystaniu urlopu w czasie pozostawania pracownika w stosunku pracy na podstawie kolejnej umowy o pracę zawartej z tym samym pracodawcą.
