Silver.Lelum.pl > Z życia wzięte > O Buddzie huczą nawet w "Faktach". O 19:08 ujawniono szczegóły sprawy
Marcelina Gancarz
Marcelina Gancarz 14.10.2024 22:15

O Buddzie huczą nawet w "Faktach". O 19:08 ujawniono szczegóły sprawy

Kamil L. zatrzymany
Fot. KAPiF, "Fakty", TVN

Brawurowa akcja policji zakończyła się rozbiciem siatki przestępczej. Do jej członków należał znany celebryta, który w tym roku wypuścił do kin swój film biograficzny. Chwalił się na nim luksusowym życiem. Być może czasy tego dobrobytu właśnie dobiegły końca. Z czym teraz mierzy się gwiazdor z YouTube, poinformowano kilka minut po 19:00 w "Faktach". 

O tym celebrycie powiedzieli o 19:08 w "Faktach"

Kamil Labudda w polskim Internecie znany jest również pod pseudonimem Budda. Jak się okazuje, nie był w czepku urodzony. W wyniku wypadku samochodowego stracił babcie a jego matka przez kilka miesięcy była w śpiączce. Przed rozpoczęciem kariery na YouTube wyjechał do Anglii i tam pracował na zmywaku. 

Kiedy zajął się tworzeniem treści do Internetu, tematem jego zainteresowań została motoryzacja. Publikowane przez niego filmy ściągnęły przed ekrany ponad dwumilionową widownię. Rosnąca popularność pozwoliła mu wejść do polskiego show-biznesu i nawiązać nowe znajomości, np. z Cezarym Pazurą, z którym nagrał materiał. Fani wielokrotnie podkreślali, że Cenią Buddę przede wszystkim za to, że zachował autentyczność i wielkie pieniądze, które zdobył, nie zmieniły jego charakteru. 

To wtedy Buddę poznała cała Polska. Podrzucił paczkę pod dom dziecka Tragedia Polki na wakacjach w Turcji. Wyszła tylko na spacer, teraz walczy o życie

To na tym Budda zbił fortunę

Rok temu było głośno o Buddzie, ponieważ pod przebraniem, podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy, dorzucił do puszek 100 tysięcy złotych, dwa lata temu 50 tysięcy. Hojnie obdarował również dom dziecka. Każdym tajnym gestem podzielił się ze swoimi fanami. Szacuje się, że za reklamy na swoim kanale może zgarniać od 1 miliona nawet do 15 milionów rocznie.  

O tym jak dobrze mu się powodzi polscy widzowie mogli przekonać się w kinie podczas seansu filmu dokumentalnego “Budda. Dzieciak ‘98”. Choć pokazywał przed kamerami, jak wiele udało mu się w życiu osiągnąć, podkreślał, że jest zwykłym człowiekiem. Produkcja nie spodobała się jednak polskim krytykom. Na portalu filmweb.pl średnia ocen od nich wynosi 1. Teraz odkryto kolejne tajemnice polskiego youtubera. 

26-letni Kamil L. został zatrzymany. O 19:08 w "Faktach" poinformowali za co

W ramach jednej operacji w czterech województwach Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało 10 osób. Do ich grona należał Kamil L. znany na polskim YouTube jako Budda. 26-letni przedsiębiorca prowadził działalność w zorganizowanej grupie przestępczej. Zarzuca się im organizowanie nielegalnych loterii internetowych oraz hazardu. 

Jak relacjonowała dziennikarka TVN — Marzanna Zielińska kilka minut po 19:00 dla “Faktów”, CBŚP wkroczyło do akcji dzień po tym jak znany celebryta podczas oficjalnej imprezy ogłosił zakończenie kariery medialnej. To była wielka feta dla wybranych z luksusowymi nagrodami do wygrania: sportowymi samochodami, domem w Zakopanem i pensją 10 tysięcy miesięcznie, gwarantowaną na okres 5 lat. Nic więc dziwnego, że tak duży majątek przyciągnął uwagę funkcjonariuszy.  

Zatrzymani jeszcze nie usłyszeli zarzutów. Wkrótce mają zostać przesłuchani.