Odważne wyznanie w „Sanatorium miłości”. Już dziś wielki finał

„Sanatorium Miłości”: Dziś wielki finał

W materiale promującym ostatni odcinek pojawia się chociażby Marta Manowska. Podkreśla ona, z jak wspaniałą grupą seniorów przyszło jej współpracować. By to potwierdzić, przytacza sytuacje, w których to ona była przez nich wspierana, choć przecież założenie show jest kompletnie odwrotne. To Marta powinna służyć tam dobrym słowem i pomocą. To pokazuje, jak silne i szczere relacje udało nawiązać się wszystkim zebranym na planie.

Nie ma jednak wątpliwości, że najmocniejsze więzi stworzyły się między uczestnikami. Mówi o tym chociażby Marek, w trakcie obejmowania Natalii. Jak stwierdza, ich relacje utrzymają się aż do śmierci i jeden dzień dłużej. Znajdująca się przy nim uczestniczka była niezwykle zaskoczona takim odważnym stwierdzeniem, ale przytaknęła mu.

Mariola, która z kolei zawiązała bliższą relację z Piotrem Hubertem, przyznała, że po zakończeniu programu będzie płakała. Nie może być bowiem tutaj z nowo poznanym partnerem, gdyż wraca do New Jersey, w którym mieszka od prawie 40 lat. Zażartowała nawet, że w samolocie założy dwie maseczki, drugą na oczy, żeby nie było widać, jak przez cały lot płacze.

Warto przy tym zaznaczyć, że koniec przygody tych uczestników oznacza szansę dla kolejnych. Całkiem niedawno kuracjusze w specjalnym nagraniu zachęcali seniorów, by ci zgłaszali się do już zapowiedzianej, piątej edycji programu. By móc to zrobić, trzeba mieć powyżej 60 lat i być w stanie wolnym.

Zobacz post:

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

1. Czy Małgorzata Tomaszewska jest samotną matką? Odpowiedziała na uszczypliwy komentarz
2. Mało kto zauważył, co stało się podczas występu Krystiana Ochmana. Było o włos od kompromitacji
3. Bardzo smutne wieści o stanie zdrowia Jana Nowickiego. Dramat rozgrywa się w domowym zaciszu