Niewiarygodnie smutne, jakie rzeczy władze zrobią z grobem Woźniaka-Staraka ledwie kilka miesięcy po śmierci
Piotr Woźniak-Starak zginął w sierpniu tego roku, j ego odejście było ogromnym ciosem dla najbliższych, którzy nie mogą pogodzić się z tą tragedią. Ciało producenta złożone zostało w grobie na terenie posiadłości, znajdującej się na Mazurach. Niestety, może okazać się, że rodzina zmarłego będzie miała w związku z tym poważne problemy. Sprawa została zgłoszona na policję.
Pochówek, który odbywa się w miejscu innym niż cmentarz, nie jest codziennością, dlatego wymaga specjalnych procedur. Konieczna jest specjalna zgoda, wydana przez sanepid, który musi dokładnie sprawdzić, czy wybrane przez bliskich miejsce spełnia wszystkie niezbędne warunki.
Piotr Woźniak-Starak został pochowany na terenie posiadłości na Mazurach
Piotr Woźniak-Starak pochowany został na terenie swojej rodzinnej posiadłości, w Fuledzie. Bliskim zależało na tym, aby ciało tragicznie zmarłego producenta złożone zostało w specjalnym grobie, właśnie tam. Niestety, bardzo prawdopodobnym jest, że rodzina zmarłego nie będzie mogła w spokoju oddać się żałobie. Bliscy producenta nie otrzymali zgody na pochowanie go w specjalnym miejscu, nie będącym cmentarzem. Należało uzyskać pozwolenie od sanepidu, który upewniłby się, czy wybrane przez bliskich zmarłego miejsce odpowiada wszystkim niezbędnym normom.
Władze zajmą się grobem producenta
Wójt gminy Giżycko miał w obowiązku złożyć zawiadomienie, ponieważ ciało Piotra Woźniaka-Staraka nie zostało pochowane na cmentarzu.
– Zawiadomienie zostało skierowane do policji w związku z podejrzeniem zaistnienia wykroczenia. Ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych przewiduje odpowiedzialność, w której właściwym organem do prowadzenia postępowań jest policja. – poinformował Grzegorz Ryński, prokurator rejonowy w Giżycku w rozmowie z Wirtualną Polską.
Niestety, rodzina zmarłego producenta nie będzie mogła w spokoju pogrążyć się w żałobie. Będą musieli stawić czoła kolejnym procedurom i problemom, związanych z pochówkiem, który odbył się bez specjalnego pozwolenia sanepidu. Pozostaje tylko życzyć im wytrwałości i szybkiego rozwiązania sprawy.
Piotr Woźniak-Starak zginął w pobliżu swojej posiadłości na Mazurach, tam też rodzina postanowiła go pochować.
Rodzina i najbliżsi zmarłego nadal nie będą mogli w spokoju przeżywać swojego cierpienia, z powodu problemów z pochówkiem.
ZOBACZ TEŻ:
- Schab za 1 zł, masło za 2 zł, kiełbasa za 99 gr. Sklep przeżyje szturm
- Mąż powiedział jej, że muszą się rozstać. Podał powód, od razu zadzwoniła do księdza
- „Mój syn ma 38 lat i wciąż mieszka ze mną. To życiowy nieudacznik, tak jak jego ojciec”
- Znaki zodiaku, które nie są stworzone do życia w Polsce. Ciągnie ich w najdalsze zakątki świata, uwielbiają przygody
- Brytyjczycy aż zamarli, kolejna potworna zdrada w rodzinie królewskiej ujawniona. Tragiczne losy kochanki
- Niestety, nie istnieje żaden skuteczny lek. O swojej nieuleczalnej chorobie Karolina Szostak dowiedziała się za późno
Źródła: pudelek.pl, plotek.pl