Silver.Lelum.pl > Z życia wzięte > Pojechała na wakacje, gdy zamówiła taksówkę, po czasie wpadła w panikę. Spojrzała na konto i oniemiała
Martyna Pałka
Martyna Pałka 08.07.2023 13:27

Pojechała na wakacje, gdy zamówiła taksówkę, po czasie wpadła w panikę. Spojrzała na konto i oniemiała

Po zamówieniu taksówki zaniemówila, fot. Pexels/Airam Dato-on; Pexels/Rodolfo Clix
Po zamówieniu taksówki zaniemówila, fot. Pexels/Airam Dato-on; Pexels/Rodolfo Clix

Wakacje to okres, kiedy bardzo wielu turystów skarży się na oszustwa i niezgodności w płatnościach. Właśnie takiej sytuacji doświadczyła pewna Amerykanka podczas urlopu na Kostaryce. Wszystko wydarzyło się podczas podróży taksówką.

Kobieta została oszukana w taksówce

Podczas podróży oraz wyjazdów do innych krajów trzeba szczególnie uważać na oszustwa oraz różnego rodzaju różnice, które mogą prowadzić do nieprzyjemnych sytuacji. O swoim incydencie opowiedziała pewna znana tiktokerka o imieniu Dominique.

Dziewczyna odbywała samotne wakacje na Kostaryce i nawet fakt, że jest bardzo doświadczona w podróżowaniu po wielu zakątkach świata, nie uchronił jej od przerażającego oszustwa. Do wszystkiego doszło, gdy zamówiła na miejscu taksówkę za pomocą popularnej aplikacji Uber.

Nowe doniesienia w sprawie Kamilka z Częstochowy. Zapadł wyrok dotyczący matki i ojczyma chłopca

Zamówiła taksówkę i zaniemówiła. Niewiarygodne, ile za nią zapłaciła

Dziewczyna była święcie przekonana, że za przejazd taksówką zapłaci 54 dolary, czyli około 222 złote. Przynajmniej taką informację znalazła w swojej aplikacji. Po udanym przejeździe Dominique udała się do domu i dopiero rano, gdy sprawdziła stan swojego konta, na jaw wyszła przerażająca prawda.

Okazało się, że z konta tiktokerki zostało pobrane 30 tysięcy dolarów. Dziewczyna natychmiast zweryfikowała, że zamiast ceny w dolarach amerykańskich policzono jej przejazd w colonach kostarykańskich i stąd wynika ogromna różnica w cenie. Influencerka nie zwlekała ani chwili i natychmiast skontaktowała się z bankiem. To, co od nich usłyszała, naprawdę zwaliło ją z nóg.

Oszukana w taksówce dziewczyna natychmiast skontaktowała się z firmą

Bank stwierdził, że wina leży po stronie dziewczyny, która nie zawiadomiła ich o swojej podróży. W związku z tym kuriozalnie wysoka opłata ominęła wszelkie środki bezpieczeństwa i została wypłacona z konta influencerki.

Dominique nie zamierzała się poddawać i natychmiast po rozmowie z bankiem skontaktowała się z Uberem. Dziewczyna wyjaśniła sytuację i poprosiła o anulowanie przejazdu. Niestety, przewoźnik również okazał brak zrozumiałości i winą obarczył bank influencerki.

Jak się okazało, tiktokerka przez kilka dni pozostawała bez żadnych środków na koncie, aż w końcu po czterech dniach pieniądze zostały jej zwrócone na konto. Do tej pory nie wiadomo jednak, kto naprawił ten błąd.

Źródło: fakt.pl