Polacy zachwyceni "panią Żabką". Tak dołączyła do walki z powodzią
Mieszkańcy Stabłowic, dzielnicy Wrocławia, walczą z podtopieniami. Woda wdarła się tam w środę nad ranem. Wrocławianie wspólnie podjęli walkę z żywiołem. Internet obiegły liczne relacje z akcji pomocowej. Internauci zwrócili uwagę na postawę "pani z Żabki", która była jedną z osób wspierających swoich sąsiadów oraz pracujące na miejscu służby.
"Pani Żabka" dołączyła do akcji ratunkowej. Internauci poruszeni
Na wrocławskich Stabłowicach mieszkańcy całą noc pracowali nad zabezpieczeniem swojego miasta. Na miejscu była reporterka radia TOK FM Małgorzata Waszkiewicz. Wśród wrocławian spotkała kobietę, która dołączyła do pomocy.
Nagranie z jej wypowiedzią przesłali nam czytelnicy, którzy zaapelowali, by docenić pracę, którą tego dnia wykonała.
"Pani Żabka", jak nazwali ją internauci, prowadzi jeden ze sklepów Żabka na Stabłowicach. Całą noc rozdawała jedzenie i wodę. Nie zamknęła sklepu, by w ten sposób wesprzeć inne osoby walczące z żywiołem.
Film z jej relacją poruszył internautów, ale kobieta podkreśla, że była tylko jedną z osób, które pracowały na miejscu. W żadnym wypadku nie czuje się bohaterką i jest zaskoczona tym, jak na jej pracę zareagowali internauci. “Nie można zapomnieć o ludziach, sąsiadach, żołnierzach” - apeluje.
Groźna bakteria w popularnej wędlinie. Markowy produkt znika ze sklepów Niezwykły film z Kłodzka. Nagranie z dziewczynką wzrusza do łezRozdawała jedzenie, nie wzięła ani złotówki.
“Pani Żabka" dokładnie opowiedziała, co działo się w nocy na wrocławskich Stabłowicach.
"Wielki szacunek. Niech dobro wróci!", "super, że są ludzie, którzy chcą pomóc bezinteresownie", "cudowna kobieta", “Żabka powinna zatowarować jej sklep bezpłatnie”, “mam nadzieję, że Żabka jej to wynagrodzi” - piszą i apelują komentatorzy.
Mieszkanka Wrocławia w rozmowie z Lelum.pl podkreśla, że jest zaskoczona reakcją internautów na jej pracę.
"Pani Żabka" ze Stabłowic ma ważny apel
Mieszkanka Wrocławia zaznacza, że w żadnym wypadku nie jest bohaterką, i że po prostu dołączyła do wielu sąsiadów, którzy pomagali pracującym na miejscu służbom, i że to im należy się największa uwaga.
Zaznacza, by docenić pracę wszystkich osób, które tego dnia zareagowały na zagrożenie.
"Czego potrzebujecie?" - zapytała reporterka "panią Żabkę". Odpowiedziała, że tylko "siły".