Przyłapała męża w środku nocy. „Szeroko otwartymi oczami chłonąc akcję, sam się zaspokajał”
Czytelniczka podzieliła się opowieścią z życia wziętą. To, na czym kobieta nakryła swojego męża, nie mieści się w głowie. Mieliście kiedyś podobne doświadczenia?
Czytelniczka portalu Polki.pl podzieliła się historią ze swojego życia. I choć opisała wydarzenia w zabawny sposób, w trakcie na pewno nie było jej do śmiechu. Jej mąż też nie był najszczęśliwszy na świecie.
Mąż przyłapany na gorącym uczynku
Czytelniczka opowiedziała, jak próbowała wrócić po ciąży do dawnej formy. Bardzo się starała: dbała o wygląd, zafarbowała włosy na nowy kolor. Miała nadzieję, że do stanu sprzed urodzenia dziecka wróci także jej życie seksualne.
Wyglądało jednak na to, że jej wysiłki zdają się na marne. Mąż ciągle był zapracowany. Tak było i tego wieczoru – ona próbowała wzbudzić w nim namiętne uczucia powabnym strojem i spojrzeniami, on – siedział nad dokumentami z pracy.
Próbowała się do niego przytulać, ale ją odtrącił, więc zniechęcona kobieta poszła spać. Zaczęła wątpić, czy ją jeszcze kocha. Zastanawiała się, jak obudzić namiętność w małżonku – czy zadziała metoda na wzbudzenie zazdrości?
W końcu zasnęła, a kiedy się obudziła, usłyszała z innego pokoju jęki i posapywanie męża. Okazało się, że jej partner ogląda w swoim gabinecie nic innego, jak film porno i uprawia miłosne igraszki – sam ze sobą:
– Mój ślubny, szeroko otwartymi oczami chłonąc akcję, sam się zaspokajał. (…) Już kiedyś go na tym przyłapałam, ale wtedy byłam w końcówce ciąży, moje libido równało do zera, więc po prostu wycofałam się dyskretnie.
Tym razem było zupełnie inaczej. W końcu całkiem niedawno sam odrzucił jej awanse. Kobieta była wściekła. Wpadła do salonu i zawołała:
– Co tu się, do cholery, dzieje? – wkroczyłam jak szeryf do salonu, bardzo żałując, że nie mam spluwy.
Mąż całkowicie spanikował, próbował tłumaczyć się w pokrętny sposób, że nie mógł spać, a nie chciał jej obudzić. W końcu małżonkowie się pokłócili.
– Żeby chociaż przeprosił, obiecał, że to się nie powtórzy… Szlag by to, powinien pełzać u moich stóp!
W liście kobieta zapowiada wojnę i zemstę, by mężowi opadła nie tylko samoocena.
Uważacie, że słusznie postąpiła? A może przydarzyło się wam coś podobnego?
Źródło: Polki.pl
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: