Sąsiadka wpadła w szał, gdy dowiedziała się o remoncie ekipy „Nasz nowy dom” niedaleko niej. Katarzyna Dowbor zareagowała
Skandaliczna sytuacja na planie „Nasz nowy dom”. Kiedy Katarzyna Dowbor pojawiła się w mieszkaniu kolejnych bohaterów, nie sądziła, że zostanie zaatakowana przez ich sąsiadkę. Prowadząca w kilku słowach sprowadziła agresywną mieszkankę do parteru.
Przez 10 lat istnienia na ekranie, program Katarzyny Dowbor zyskał rekordową popularność. Poznając kolejne poruszające historie bohaterów, dla których los z reguły nie był łaskawy, nieraz ocieraliśmy łzy, kiedy padało ikoniczne „wyremontujemy wasz dom”.
Skandaliczne kulisy programu „Nasz nowy dom”
Ogromna popularność sztandarowego programu Polsatu w wywiadach przekłada się na lawinę pytań na temat działania formatu. Nawet mały remont nie jest tanią zabawą, a format, w którym ekipa w 5 dni zmienia skrajnie złe warunki w ciepły, domowy klimat budzi wiele emocji.
W jednej z wypowiedzi Katarzyna Dowbor zapewniła, że rodziny biorące udział w „Nasz nowy dom” nie ponoszą ani złotówki kosztów — raz na zawsze uściśliła też, że podatek płaci stacja. Z kolei osoby odpowiedzialne za produkcję, Scenografka Zuzanna Suniaga-Jóźwiak oraz producentka Olga Toporowska w „Mistrzach drugiego planu” zdradziły, że i dobór bohaterów nie jest randomowy.
– Nie może być żadnych patologii w tej rodzinie. Jeśli był alkoholizm, to musi być matka, która już zabrała dzieci i odeszła. Ten dom nie może być też własnością kogoś, kto jest zły i nie chcemy mu tego domu podarować. […] To musi być rodzina, która nie ze swojej winy i woli znalazła się w bardzo trudnej sytuacji, ale jest to rodzina o nieposzlakowanej opinii – wyjaśniają.
Dodają jednak, że wiadomości od „życzliwych inaczej” potrafią zapełniać skrzynkę jeszcze przed rozpoczęciem remontu, a ich treść można streścić w słowach „to nie jest tak, żeby im nie dać, tylko najlepiej dać mnie…”.
Sąsiadka zobaczyła ekipę „Nasz nowy dom” i wpadła w furię. Katarzyna Dowbor szybko odparowała
Sama Katarzyna Dowbor w rozmowie z Pomponikiem przyznała, że skrzynki programu „Nasz nowy dom” pełne są „uprzejmych donosów”. Niektórzy posuwają się jednak jeszcze dalej! Opowiedziała, jak podczas prac w jednym z mieszkań podbiegła do niej wściekła do granic możliwości sąsiadka i zapytała, co tu robi ekipa i słynna prowadząca.
– Ja odpowiadam, że remontujemy dom, a ona: „Ale komu, tej…” – przytoczyła wulgarny przytyk.
Gospodyni programu nie uniosła się gniewem, ale też nie zamierzała ignorować takiego zachowania.
– Popatrzyłam na nią i mówię do niej, że tak nie można. „Jest pani wierząca?” – zapytałam. To odparła, że tak. Powiedziałam jej: „I tam pan Bóg wszystkiego słucha i nie będzie pani wybaczone”. I ta pani spojrzała na mnie, weszła do mieszkania i zatrzasnęła drzwi – spuentowała.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie — Nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji. Bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!
Źródło: Jastrząb Post, Pomponik, Fakt