Violetta Villas miała mnóstwo sekretów. Co artystka ukrywała przed całym światem?
Sekrety największej polskiej diwy muzyki estradowej i operetki są naprawdę intrygujące. A tajemnic artystka miała naprawdę wiele! Co Violetta Villas ukrywała przed całym światem? Tajemnice gwiazdy, które po latach wyszły na jaw – i te, które nadal pozostają wielką niewiadomą.
Postać Violetty Villas to kopalnia ciekawostek. Wizerunek piosenkarki był bardzo oryginalny i nie do podrobienia przez kogokolwiek. Trudno wyobrazić ją sobie w stroju innym niż spektakularna balowa suknia i wieczorowe rękawiczki. Do tego burza blond loków zazwyczaj nakryta spektakularnym kapeluszem. Czy ta bujna fryzura miała prawo być naturalna? Czego jeszcze nie wiecie o Violetcie Villas?
Sekrety Violetty Villas
Artystka całe życie utrzymywała, że jej fryzura jest naturalna. Jak możemy się domyślać, nie było to prawdą, choć trzeba przyznać, że burza blond loków zawsze wyglądała bardzo schludnie i układała się dość naturalnie. Po latach okazało się jednak, że gwiazda skrywała pewien sekret – mianowicie posiadała spektakularną kolekcję peruk.
Z drugiej strony diwa rzeczywiście była posiadaczką gęstych loków, niemniej jednak jej fryzura była często podrasowana za pomocą różnych fryzjerskich trików — doczepów, tresek i pewnie wielu innych sposobów, które na zawsze pozostaną tajemnicą. Plotkowało się, że jedna z peruk była wykonana z jej własnych włosów, które zostały zniszczone w wyniku wielu zabiegów fryzjerskich.
– Przeszło 3 godziny zajmuje mi samo suszenie włosów, a przecież muszę je jeszcze nakręcić – opowiadała niegdyś w wywiadzie artystka – potem ułożyć, natapirować. A proszę sobie wyobrazić, ile ja się potem namęczę, żeby to wszystko rozczesać. Przygotowanie fryzury kosztuje mnie więcej niż śpiew — czytamy w jej biografii Villas. Nic przecież nie mam do ukrycia.
Prawdziwe czy nie, włosy Violetty Villas były bardzo charakterystycznym elementem jej wizerunku, wokół którego nie bez przyczyny narosło wiele legend.
Violetta Villas powiększała piersi?
Sekrety Violetty Villas nie dotyczyły jedynie jej włosów. Po latach wyszło na jaw, że diwa, gdy robiła karierę w USA zrobiła sobie operację powiększenia piersi! Weźmy pod uwagę, że były to lata 60., kiedy w Polsce podobne zabiegi uchodziły za absolutną ekstrawagancję i egzotykę. Sekret artystki po latach wyjawił Super Expressowi reżyser Jerzy Gruza.
– Pamiętam ją z Sopotu w 1961 roku. A potem, gdy wróciła z Las Vegas. Wróciła… kompletnie odmieniona. Była prawdziwą diwą! Zrobili jej tam piersi. Wspaniałe! Jako gwiazda rewii musiała. Tam tak trzeba było — powiedział.
To tylko wierzchołek lodowy sekretów artystki – niektóre do dziś pozostają niewiadomą. Kto wie, może kiedyś się to zmieni?
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Violetta Villas jest z pewnością jedną z najbardziej charakterystycznych polskich artystek.
Piękna i ekscentryczna gwiazda jest największą polską diwą.
W czasach PRL zrobiła wielką karierę za granicą.
Miała wiele sekretów – głównie tych dotyczących urody!
Włosy artystki budziły szczególnie duże zainteresowanie.
ZOBACZ TEŻ:
- Roztargnieni właściciele zapłacą nawet 5 tys. zł mandatu. Wystarczy wyjść z psem na spacer
- Tata 7-latki prosi o pomoc. Zadanie domowe, które przyniosła do domu, okazuje się nie do rozwiązania
- Córka po powrocie ze żłobka wyglądała inaczej. Mama przyjrzała się jej brwiom i zesztywniała
- Zobaczył, że coś przechodzi przez ulicę. Gdy podszedł bliżej, nie mógł uwierzyć własnym oczom
- Kurdej-Szatan powiedziała, co myśli o Viki Gabor. 12-latka na długo zapamięta jej słowa
Źródła: SE.pl, Sophisti.pl, Fashionpost.pl